Forum lotnictwa

Danny

Wiec Boeing mowi oczywista nieprawde. Najpierw reklamowali, ze szerszy kadlub 787 zapewni super komfort podrozy. Teraz jak sie okazalo, ze linie zamiast 8 wrzuca po 9 siedzen w rzedzie to twierdza, ze nadal bedzie super komfort? Ten szerszy kadlub okazal sie bramka samobojcza.

marcinj

człowieku, obudź się. wierzysz we wszystko, co marketoidy wymyślą? myślisz, że kupując paczkę crunchips zapewniasz sobie towarzystwo odjazdowych przyjaciół, a zaufanie na śląsku zdobywa się częstując solonymi orzeszkami?

Gabec

marcinj

jak będzie, tak będzie, jedno jest pewne będziemy narzekać.

że jest tłok, jak będzie tanio. a jak będzie drogo i tłok, to już w ogóle. albo że jest drogo i pusto. albo że 8 siedzeń głupota. albo że 9 siedzeń ciasnota. albo że górale nie znają języków. albo że latają "same obce".

proponuję odłożyć to na następne dwa lata, szkoda nerwów.

Gabec

chavez

falubaz · Dołączył: 13 Sty 2006 Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów

Chavez - masz 100% racji Very Happy

Gabec

marcinj

też mi się wydaje, że jak wylot się opóźni o 30 min czy nawet godzinę (to są loty bez przesiadek na ogół) to jeszcze nic. gorzej, że jest tyle odwołanych lotów!

chavez

No podobno Papa-Echo to straszna wtopa, choć z własnego doświadczenia nie mogę tego stwierdzić, wyleciałem z JFK punktualnie, a zaleciałem do WAW jeszcze punktualniej, ale co i rusz słyszę, że się psuje.
Czy inne maszyny również się tak psują, czy ja mam takie niesamowite szczęście ? Na ostatnie cztery loty: PA, Islandczyk, OB, PE nie zaliczyłem ani jednego spóźnienia z przyczyn technicznych w odlotach ani przylotach, nie licząc oczywiście 3xE70 które też podobno felerne są.
Wydaje mi się że ktoś tu przesadza z tym psuciem się lotowskich maszyn na zasadzie krytykujmy to co polskie Rolling Eyes

Z odwołanymi lotami nie wiem jak jest, ale też żadnego nie trafiłem, niesamowity farciarz ze mnie.

Witek Z

Jest dużo racji w tym co pisze chavez! O ile będę walił w LOT jak w gruchę za jakość usług, o tyle sprawa PE to raczej zły zbieg okoliczności. Coś jak nieszczęsny Fiszer. Nie jestem inżynierem, ale tak się zastanawiam, czy kupując (biorąc w leasing) takiego PE były rzeczywiście takie możliwości sprawdzenia wszystkiego i uniknięcia awarii. Po drugie, czy rzeczywiście musimy koniecznie trzymać się ciągle tych samych silników. Wiem że to głupawo brzmi, ale czy wprowadzenie maszyn z innymi silnikami, to aż taka rewolucja? Tym bardziej, że problemy z PE sa pokłosiem właśnie tego, że szukamy nie jakiegokolwiek 763, ale z tymi samymi silnikami co pozostałe. Przecież pustynie są pełne 763 w niezłym stanie postawionych przez Kanadyjczyków, czy nawet tera oddawanych przez KLM (chyba z RR). Mamy we flocie tyle rodzajów samolotów, może nowy rodzaj silników w 763 to jednak nie taki wielki szok. Może ktoś się na tym zna

chavez

No wiesz, Witku, mechaników mamy przeszkolonych na GE, mieszanie w silnikach też nie wskazane przy tak małej flocie. Ciekaw jestem co się stanie gdy dostaniemy 787 z Trentami 1000. Chyba nie ma możliwości 787 z GE ?

Pozdroofka