Forum lotnictwa

6182 · Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 808 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Szczecin

Samolot dla głowy państwa (za Tu-154) Cessna Citation z wydłużonym zasięgiem.Samoloty dla reszty do wojaży europejskich (za jaka 40) coś a`la Piper Seneca.Samoloty dla reszty do wojaży polskich i bliskich-a niech sobie zrobią papiery ULM i latają w 2 osoby (dygnitarz i goryl) Aeropraktami Twisted Evil

Jak bardzo chcą helikoptery niech sobie złożą Mini 500 Twisted Evil

I to by się nazywało "tanie państwo"

frik

Atco

Każdy w miarę normalny kraj posiada jakąś flotę wojskowych s.p do dyspozycji notabli, nie popadajmy w przesadę.
Gdzie się da należy latać rozkładowymi samolotami.
Nie, żebym był miłośnikiem czerwonych, ale Kwasniewskiemu zdarzalo się latać do Dżordża Swissem.

Gabec

frik

Dlatego nie jestem zwolennikiem byśmy nakupowali sobie kilka Air Force One tylko dwa (bo drugi zawsze musi byc w rezerwie) samoloty jak 739ER, zabierze więcej niż 15 ludzi i ma przy tym w zupełności wystarczający zasięg.

Cani

frik

Masz zupełną rację, a jak leci wiatrakiem to jest Marine One, to był skrót myślowy, mogłem równie dobrze napisac VC-25A.

Quantas

Samoloty rządowe być muszą ale czy aż tyle ? Uważam że 4 małe by wystraczyły, a sześć to zbytek, chyba że dwa jako że będą miały (według zetki) wyodrębnione saloniki VIP będą użytkowane przez Prezydenta, Marszałka Sejmu, Premiera i Vicków a pozostałe cztery przez "małych polityków".
No właśnie ale co z dużymi delegacjami ? Czy potrzebne będzie coś w stylu BBJ ? Pamiętam jak do Poznania na szczyt Trójkąta Weimarskiego przyleciał Jacques Chirac to On sobie elegancko falconikiem a reszta delegacji osobnym samolotem.
Po co cała banda ma lecieć z Prezydentem ?
Chociaż to takie polskie jak ze ślubami. Jak młoda para jedzie do ślubu po w ich aucie poza nimi powinien być tylko kierowca. No chyba że kierowca jest świadkiem to wówczas z boku może usiąść drugi śwaidek i jadą w czwórkę. Ale nie !!!! W 90 % polskich ślubów z przodu siedzi kierowca i jeden świadek z tyłu młodzi i drugi świadek czego skutkiem jest suknia panny młodej wyglądającej jak psu z gardła wyciągnięta.
Ot tradycja. Tak samo tradycyjne jest aby Prezydentowi cała świta na tyłku siedziała.
Czyli reasumując BBJ sobie odpuszczamy pod warunkiem jednak że przynajmniej dwa "małe" będą miały zasięg większy niż 5 tysięcy i to znacznie.

KubaN

Jak dla mnie 2 większe typu 739ER i 4 Legacy by wystarczyły. Śmiglaka mamy, Bella 412. I wsio. Rządowe muszą być, mimo że da się latać rejsówami, bo jakby to wyglądało na arenie międzynarodowej? Troche wieś, przyznajcie... tak bez rządowych... tylko w marnej klasie biznes się tłuc tam gdzie nie ruszą palcem na twoje każde zawołanie na takim poziomie jaki by był w rządówie... patrząc z perspektywy "tych wyższych"

rob_sad

Prezydent premier i ministrowie pewnie ze powinni latac swoimi rzadowymi maszynami, jednak cos mi sie wydaje ze czasem i mniejsze kaczuszki sobie lataja - a ci powinni zdecydowanie na rejsowkach mile zbierac.

Quantas

rob_sad

Tego sie chyba weryfikowac nie da, niech juz sobie zbieraja i tak wyjdzie taniej, a jak uzbieraja na wyzsze statusy to ich bedzie mozna w ekonomicznej puszczac bo i tak beda mieli dostep do salonikow.

Atco

Cała banda darmozjadów latających na koszt podatników (myślę o 560 parlamentarzystach) zbiera mile aż miło.

frik

Quantas: Ale w takim razie przetarg powinien byc rozpisany na maszyny takie jak Gulfstream G500/550, Falcon 7X i Bombardier Global Express. Kupic 5 i pozbyc się wszystkich Jaków i Tupolewów.

Atco: Największą paranoją dla mnie był lot prezydenta do Łodzi Tu-154...

slepowron