Forum lotnictwa

Lemiu

Kolejne jedno z moich ulubionych powiedzeń na tym forum...LIFE IS BRUTAL!! Cały świat jest tak zaprogramowany ale są wyjątki... Może likwidacja Dęblina i kategoryczna zmiana kadry nauczycielskiej i dyrekcji zmienila by nico swoja żalosna (obecna) strukture.... ale chyba przed czy co meczy nasz lotnictwo to nie ucieknie...Trzeba coś zrobić...ale co??

suter

zmienic kadre, jak zmienisz/zlikwidujesz/zreformujesz deblin to nic nie da jesli beda tam zasiadac ci sami ludzie, wg mnie w nich tkwi problem i w tym juz zapuscili korzenie na stolkach, jasne z jednej strony to rozumiem wygodnie, cieplo, kasa jest,znajomosci sa, jest ok
ale to szkodzi ogolnopojetemu lotnictwu wojskowemu
ewentualnie zrobic nagonke na lapowkarzy/znajomych swoich znajomych, moze jakby kilku wpadlo to reszta zaczelaby byc grzeczna, ale nie wiem czy to nie tylko moje pobozne zyczenia

bielik

musi minąć jeszcze z 10, 20 lat aby "stara gwardia" odeszła na emeryturę

nie mówię, że wtedy się wszystko zmieni na lepsze, ale przynajmniej będzie miało szanse

Lemiu

Szczerz jak ta Gwardia odejdzie to ona po sobie pozostawi pokolenie...które ponownie stworzy kolejna ,,Stara Gwardie`` i tak w kółko...az do upadku lotnictwa RP...

GAWEL · Dołączył: 05 Gru 2006 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów

Nie wszyscy ze starej gwardii są źli. Największe spustoszenie w armii robią młodzi - z plecami-- ci dopiero się popisują. Jak taki mistrzu miał załatwione (korupcja) to czego on się nauczył? Ano tego, że tylko przez UKŁAD, łapówkę - można awansować - dostać etat i nie liczą się żadne umiejętności. Taki żeby mu nikt nie zagrażał mądrego nie będzie awansował tylko głupszego od siebie. W/W Pan odchodzi i zostawia po sobie ruinę kadrową, bo posiedział sobie na stołku (zaliczył kolejny etap w karierze) i ma to gdzieś. Confused

A apetyt takich "fajfendekli" rośnie w miarę jedzenia.... są bezwzględni, nie mając żadnego doświadczenia ".. strzelają ślepakami.." . Dowodzenie takich mistrzów polega na robieniu generalnej demolki i wielkiego chaosu. Wzbijają dokoła siebie tumany kurzu a jak kurz opada okazuje się że jest jeszcze gorzej niż na początku. Dla takich ".. pic na wodę.." jest głównym celem. Do tego powie taki kilka pseudo intelektualnych żartów i ręce człowiekowi opadają.... nie chce się pracować.

Nawet ludziom prosto w oczy nie potrafi spojrzeć - znam kilku takich.

Oczywiście są młodzi ambitni i inteligentni ludzie - którzy mają zdrowe wizje - tylko takich się nie dopuszcza do głosu bo stwarzają zagrożenie ---- i na tym koniec. Rolling Eyes

Rafalik