Forum lotnictwa

michelle

Witam.
Wiecie co, myślałem, że już się troszkę uspokoiło z policją pod płotem...
Chyba nie, przynajmniej nie ze wszystkimi... są jeszcze patrole które mają się za nie wiadomo kogo i na ich polecenie trzeba wykonac wszystko co mówią (nawet stanąć na głowie).
Po wczorajszej wizycie na wirażowej, dochodzę do wniosku, że znajomość prawa przez niektórych jest znikoma...
Otóż pan policjant KAZAŁ koledzę z aparatem zwijać sprzęt i się oddalić.
Po zapytaniu dlaczego?? Powiedział:

P:"Bo Ja tak mówię, utrudnia mi Pan wykonywanie obowiązków służbowych"
S:"Ale ja nic nie utrudniam, ja poprostu stoję"
P:"Proszę się stąd oddalić, żeby robić tu zdjęcia musi Pan KUPIĆ Laughing

taką kamizelkę i identyfikator jak ma kolega!"
S: "Ale ja czekam na autobus... nie mogę??"
P:"Na autobus, się czeka na przystanku!"
S:"Ale panowie stoicie na przystanku, to gdzie ja mam czekać???"
P:" Rolling Eyes

"

W tym momencie moja kumpela nie wytrzymała i parskęła śmiechem, ja sie z trudem powstrzymywałem...

P:"Nas to nie interesuje musi pan opuścić to miejsce!!"-pozamykali szyby i odjechali...

Domyślam się (przynajmniej mam nadzieję), że był to patrol "z miasta", panowie nie wiedzieli nic na temat spotter`ów, porozumienia itd.
Pozdrawiam serdecznie, kolegę który z nimi dyskutował. Wink

Szkoda tylko, że dalej w naszym państwie prawo próbuje ustanawiać policja... patrząc w gazety, odnoszę wrażenie, że może niedługo będziemy mieli więcej "problemów" przy płocie... oby nie...

Pozdrawiam.

P.S.
Życze każdemu jak najmniej takich dyskusji...

P.S.#2
Więcej już się nie czepiali...

grztus

Miałem podobną sytuację gdzieś ze 3 tygodnie temu. Policjant który mnie spisywał bardzo się rzucał, w końcu poszedł do "suki" sprawdzać dane, wtedy wyszedł jego kolega i gadaliśmy o sprzęcie. Pytam się go, czy jak mnie spiszą to mogę tu zostać, bo przecież już wiedzą kim jestem, on mówi że jasne, nie ma sprawy. No ale tamten skończył, wyszedł z samochodu i kazał się zwijać, nawet nie chciał słuchać nic o spotterach. Jako że miałem przy sobie legitymację prasową, próbowałem się tym wybronić, ale i to nie pomogło...

michelle

marcinj

o kurcze, jakieś jaja, na wirażowej to nigdy problemów nie miałem, poza el al.

grztus

Najlepsze jest to, że twierdzili, iż na fotografowanie potrzebne jest zezwolenie, bez zezwolenia jest zaś zakaz.
Wtedy zapytałem, skoro jest zakaz, to gdzie są tabliczki informujące o tym. Policjant nabrał wody w usta i kazał się natychmiast oddalić...

Stwierdzam jeszcze, że okolice Wirażowej patroluje policja z komendy gdzieś tam niedaleko Galerii Mokotów. Oni pewnie o spotterach nic nie wiedzą. Natomiast ilekroć jestem z drugiej strony lotniska, przy 11, to nawet jeśli policja podjedzie, to tylko po to, żeby pogadać o samolotach i sprzęcie. Są to patrole z komendy przy Banacha i do spotterów już się przyzwyczaili.

Andrzej D

Witam
z policją miałem do czynienia dwa razy na Wirażowej. Raz podjechali i powiedzieli żeby przestawić samochód bo stał na przystanku przy płocie, drugim razem podszedł jeden wziął dokumenty i dał temu z samochodu. Podszedł do mnie i zaczęliśmy rozmawiać. Mówił, że muszą raz na jakiś czas kogoś spisać ale to tylko formalność. Identyfikator nie był mu potrzebny a nawet nie wiedział po co on. Zanim oddał mi dokumenty wyjął komórkę i zaczął robić zdjęcia.

______________
Andrzej

Czterosilnik

Jachub

Andrzej D

Dlatego też odjechałem i zaparkowałem trochę dalej. Ogólnie oba patrole były miłe i obeszło się bez żadnych nieporozumień.

klamot

Panowie i Panie, michelle

To ja, Maciej Klatt, byłem wczoraj głównym bohaterem rozmowy przy ul. Wirażowej z Policją z radiowozu o numerze bocznym Z529. Relacja opisana przez Michała jest w 100% prawdziwa. Dodatkowo stwierdzam iż Pan policjant poinformował mnie że nie moge przebywac w odległości nie mniejszej niz 25 m Shocked

od pasa startowego (notabene nie wiedział gdzie on wogóle jest), że moge stąd czyli z Wirażowej strzelać z broni krótkiej Very Happy

, że kamieniem nie można zrobić uszkodzenia samolotu Mr. Green

i tym podobne głupoty.

Kochani powiedzcie mi gdzie moge uzyskać taką legitymacje i gdzie moge "kupić" taka kamizelke. Do kogo mam się zgłosić (może jakiś mail).

Z góry dziękuje.

Gabec

klamot

Dzięki, jutro napisze do Piotra Bułki.

Pzdr

Witek Z

marcinj

państwie prawa i sprawiedliwości, ostatnio te dwa pojęcia stają się coraz bardziej rozłączne.

ja też nie jestem zwolennikiem kamizelek. wg. mnie każdy obywatel ma prawo przebywać tam gdzie... ma prawo przebywać i tyle. odbiorę swoją kamizelkę i id, ale paradować w przebraniu nie zamierzam, poza specjalnymi okazjami.

witku, może byś zrobił jakiś wzór takiego zażalenia?

Witek Z

Wzoru nie zrobię, ale zobowiązuję sie publicznie pomóc każdemu uczestnikowi forum (tego i tamtego Wink

) napisać takie zażalenie w konkretnej sprawie. Jednocześnie uprzedzam, że "kłutnie" z policją zajmują czas. Mój proces z WRD KWP w Bydgoszczy twa juz trzy lata, ale wygrywam Very Happy

(jak na razie Wink

)