Forum Forum lotnictwa Strona Główna Forum lotnictwa
To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tanie linie cienko przędą
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum lotnictwa Strona Główna -> Lotnictwo cywilne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mariusz




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 21°26'E , 50°17'N

PostWysłany: Pon 10:44, 04 Wrz 2006    Temat postu: Tanie linie cienko przędą

Walka między przewoźnikami zaostrza się coraz bardziej. Nie wszyscy ją przetrwają.Polski rynek lotniczy jest w przededniu kolejnej rewolucji. Jej sprawcą jest Ryanair, a ofiarami mogą stać się najsłabsze tanie linie lotnicze. Jeszcze do niedawna siły na rynku przewozów lotniczych były w miarę wyrównane - żaden z dotychczasowych graczy nie był zdolny do powalenia rywali. Jednak Ryanair jest na tyle duży i silny, że może to zrobić. Wprawdzie w zeszłym roku przewiózł na trasach do i z Polski jedynie 260 tys. pasażerów, co dało mu piątą pozycję wśród tanich linii, ale już tej wiosny wysforował się na drugie miejsce. W pierwszym kwartale 2006 r. miał u nas niemal tyle samo pasażerów co w całym roku ubiegłym. Teraz chce wyprzedzić taniego przewoźnika nr l -węgierską firmę Wizzair. I nie będzie przebierać w środkach, by osiągnąć ten cel.

- Jeszcze w tym roku otworzymy kilka nowych linii z Polski, będziemy obniżać ceny biletów, wprowadzać promocje - mówi Tomasz Kułakowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Europę Wschodnią w Ryanair. Inne firmy, by nie tracić pasażerów, będą musiały się do nas dostosować. Jeszcze tej zimy może się zacząć fala odwrotów tanich linii lotniczych z Polski. Według ekspertów w największych opałach mogą być ci przewoźnicy, których działalność koncentruje się na Europie Środkowo-Wschodniej, czyli Wizzair, SkyEurope i Centralwings. Dlaczego? Rynek środkowoeuropejski pomimo gwałtownego rozwoju jest wciąż dużo mniejszy i mniej intratny od zachodnioeuropejskiego. Trasy są tu dłuższe, a długodystansowe połączenia są mniej rentowne od krótkich. Ceny biletów nie rosną bowiem proporcjonalnie do odległości. Ponadto na Zachodzie lata wielokrotnie więcej ludzi niż u nas (sam Ryanair rocznie przewozi tylko do i z Hiszpanii więcej pasażerów niż nasz LOT we wszystkich kierunkach).

easyJet czy Ryanair mają więc dość pieniędzy, by dokładać do tych połączeń z Europą Środkową, które na razie są nierentowne. Mniejsze firmy nie mają takich możliwości. A to oznacza, że muszą pojawić się przegrani. Część przewoźników wycofa się z polskiego rynku albo ograniczy działalność do połączeń, na których nie ma tak ostrej rywalizacji. Inni specjaliści przewidują jednak, że może dojść też do bankructw. Analitycy austriackiego banku CAIB uważają, że taki czarny scenariusz jest możliwy w przypadku słowackiego SkyEurope. W piątek ten przewoźnik, notowany na wiedeńskiej i warszawskiej giełdzie, przedstawił wyniki kwartalne. Jego strata netto była wyższa niż w tym samym okresie 2005 r. Nie zachwyciło to inwestorów i akcje firmy poleciały w dół.

Eryk Kłopotowski, rzecznik SkyEurope, jest jednak dobrej myśli. - Pozyskaliśmy ostatnio dużego, poważnego inwestora - fundusz York Global Finance II, który wesprze nas sumą niemal 39 min euro - mówi. - Gdybyśmy nie mieli przyszłości, żadna firma nie zainwestowałaby w nas takich pieniędzy. Nasze straty wynikają przede wszystkim z zakupu nowych samolotów - dodaje. SkyEurope nie zamierza dać za wygraną i już zaczął latać tam, gdzie Ryanaira nie ma. Z Polski do Chorwacji, Grecji, Hiszpanii, Włoch, z Rumunii do Włoch czy z Bułgarii na Węgry. Szczególnie zainteresowany jest Bałkanami, bo to niemal dziewiczy rynek ze słabymi przewoźnikami narodowymi. Z kolei Wizzairowi może pomóc to, że jego największym udziałowcem jest silna amerykańska firma z branży lotniczej - Indigo.

W gorszej sytuacji znajduje się natomiast Centralwings. W 2005 r. przyniósł aż 40 mln strat, w tym mogą być one jeszcze większe. Wprawdzie jego właścicielem jest silny wciąż LOT, ale i on zaczyna mieć kłopoty, tracąc udziały w rynku na rzecz tanich przewoźników. Ostatnio zaczął wyzbywać się swego majątku, żeby wyjść na plus. Niedługo może nie mieć z czego dokładać do swego taniego przewoźnika. Albo straci na to ochotę, bo również Centralwings odbiera mu rynek i pasażerów. Na polskim rynku lotniczym zapowiadają się więc ciekawe czasy. Pasażerowie na wojnie cenowej skorzystają, bo dostaną tańsze bilety. Ale tylko do czasu, bo konkurencja - po nieuchronnej fali odwrotów lub plajt - znowu się skurczy i ceny pójdą w górę.

Polski rynek lotniczy rozwija się najszybciej na świecie. W 2005 r. liczba pasażerów obsłużonych przez polskie lotniska wzrosła do 11,5 mln, czyli o 30 proc. w porównaniu z rokiem wcześniej. Tanie linie lotnicze obsłużyły w ubiegłym roku nieco ponad 31 proc. wszystkich pasażerów, podczas gdy w pierwszej połowie tego roku już blisko połowę. Tymczasem jeszcze na początku 2004 roku ich udział w rynku szacowany był na ok. 2 - 3 proc.

W 2005 r. samoloty lądowały i startowały z polskich lotnisk aż 208 tys. razy. Polskie niebo podzieliły między siebie 43 linie lotnicze, z czego jedna trzecia to tani przewoźnicy. Ich liczba zwiększa się z roku na rok, bo i chętnych na tanie latanie wyraźnie przybywa. Lider rynku - WizzAir przewiózł w ubiegłym roku 1,2 mln pasażerów, o 230 proc. więcej niż rok wcześniej.


źródło:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Danny




Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: EIDW

PostWysłany: Pon 11:03, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Spiskowa teoria dziejow rodem z LPR. Zly Ryan doklada do swoich polaczen zeby wykonczyc Polskiego przwoznika.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mariusz




Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 21°26'E , 50°17'N

PostWysłany: Pon 11:06, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Danny napisał:
Spiskowa teoria dziejow rodem z LPR. Zly Ryan doklada do swoich polaczen zeby wykonczyc Polskiego przwoznika.


W sumie nie głupi pomysł, jeśli by się to mu udało to wszystkie trasy "Polskiego przewoznika" beda do wziecia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bartek_ql




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: EPWA

PostWysłany: Pon 11:13, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Danny napisał:
Spiskowa teoria dziejow rodem z LPR. Zly Ryan doklada do swoich polaczen zeby wykonczyc Polskiego przwoznika.

Ja tam dokladnych raportow finansowych nie znam ale to chyba jak najbardziej normalna strategia. Chyba nikt nie ma watpliwosci ze w biznesie takim jak linia lotnicza na zyski czeka sie kilka lat. Jestem prawie pewny ze Ryan na poczatku dokladal (albo wciaz doklada) na nowych rynkach.
I jeszcze pare slow na teamt zrodla (czyli Dziennika). W dzisiejszym wydaniu jest artykul o wypadkach w malym lotnictwie. Stek bzdur i nieprawdziwych informacji (na czele z liczba wypadkow i ofiar smiertelnych wyczytana chyba z sufitu) w tym artykule jest porazajacy. Wiec zalecana jest spora ostroznosc w powolywaniu sie na takie zrodlo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArekK




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:36, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Zacytuje tylko te zdania:
"- Jeszcze w tym roku otworzymy kilka nowych linii z Polski, będziemy obniżać ceny biletów, wprowadzać promocje - mówi Tomasz Kułakowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Europę Wschodnią w Ryanair. Inne firmy, by nie tracić pasażerów, będą musiały się do nas dostosować."
Faktycznie to prawda,ale z czego to sie bierze???
Z nieuswiadomionego pasazera!
W dobie wysokich kosztów utrzymania,wysokiego bezrobocia w kraju,kazda oferta "taniego latania" spotyka sie z natychmiastowym aplauzem narodu!
Przeciez to bzdura!Popatrzcie,gdzie te samoloty ludzi dowoza,jakie sa koszty "dodatkowe" dla pasazera,servis i ew.pomoc ze strony takiego przewoznika,a logicznie myslacy czlowiek zauwazy natychmiast,ze te "tanie linie" wcale takie tanie nie sa...No ale cóz,swiatem rzadzi pieniadz i dopóki przecietny czlowiek nie zrozumie o co tu naprawde chodzi,to tanie linie beda zerowaly na ludzkiej niewiedzy...i o to w tym chodzi!Ich strategia przypomina juz polityke...
Przykre,ale prawdziwe,ze wszystko musis byc zalezne od zasobnosci kieszeni przecietnego obywatela.
Osobiscie uwazam,ze tanie linie to zlo konieczne,jak juz nie ma innej mozliwosci przelotu...coraz bardziej taka "zdrowa konkurencja" o klienta na rynku mniej i mniej przypomina konkurencje,a wiecej dziala na zasadzie "wyciecia w pien" ewentualnych wspólzawodników...w odniesieniu do sportu to jazda na dopingu-tak sie maskowac swymi zadaniami i oskazeniami innych,aby samemu nie podpasc...
Ale cóz,jest wolnosc i demokracja-kazdy niech lata,jak uwaza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rob_sad




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznan

PostWysłany: Pon 11:42, 04 Wrz 2006    Temat postu:

W ostatni czwartek byl rowniez w "Dzienniku" artykul o tym ze powstaje w poslce masa nowych lotnisk regionalnych ktore nie beda w stanie sie utrzymac (na mapce byly istniejace lotniska i projektowane - choc zabraklo w istniejacych np balic, a bylo okecie Wink. Ogolnie wszystko w tonie czarnej wizji ekspertow ze wlasnie po bankructwach ktore sa nieuniknione wroca wysokie ceny a tym samym bedzie odplyw pasazerow z portow regionalnych, a te beda swiecily pustkami w nowych terminalach. Masa bzdur tam byla, autor nie pomyslal ze fakt iz w Lublinie sa projektowane dwa lotniska nie oznacza ze powstana 2 Wink nie pomyslal rowniez o tym jak spadnie wzrost ilosci pasazerow to nie oznacza to ze spadnie ilosc pasazerow (powaznie mialem wrazenie ze tego nie rozumie). Rowniez smieszna wydaje mi sie informacja ze lotniska ponizej 1mln pasazerow sa nierentowne (podobno info na bazie danych PPL, zapewne zapomnieli ze kazdy port obecnie duzo inwestuje i tam idzie kasa Wink. Na koncu okazalo sie ze tymi ekspertami rokujacymi czarne wizje sa pracownicy wyzszych szczebli lotu Wink
Jakis bajkopisarz dorwal sie piora.
Dziwne ze w calej europie da sie kupic latwiej tanie bilety niz z polski, dziwne ze lufthansa zarabia wiecej na portach regionalnych w polsce niz na warszawie, dziwne ze wskaznik ilosci lotow na miejszkanca w polsce jest drastycznie mniejszy niz srednia europejska, mniejszy nawet niz w podobnie rozwinietych krajach.
Po tym co przeczytalem w Dzienniku wczeniej ten artykul nie robi juz wrazenia Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Danny




Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: EIDW

PostWysłany: Pon 12:27, 04 Wrz 2006    Temat postu:

bartek_ql napisał:

Ja tam dokladnych raportow finansowych nie znam ale to chyba jak najbardziej normalna strategia. Chyba nikt nie ma watpliwosci ze w biznesie takim jak linia lotnicza na zyski czeka sie kilka lat. Jestem prawie pewny ze Ryan na poczatku dokladal (albo wciaz doklada) na nowych rynkach.


Ryanair jest najbardziej zyskowna linia lotnicza w Europie. Generalnie do niczego nie doklada, patrz przyklad RZE-HHN. Mozna by podawac wiecej przyladow. Generalnie jak trasa jest nierentowana to 6 miesiecy max i zamykaja.

Centralwings wykancza sie sam wysokimi kosztami wiec Ryan nie musi sie za bardzo starac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Old




Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WAW

PostWysłany: Pon 12:34, 04 Wrz 2006    Temat postu:

ArekK napisał:
W dobie wysokich kosztów utrzymania,wysokiego bezrobocia w kraju,kazda oferta "taniego latania" spotyka sie z natychmiastowym aplauzem narodu!

Bo po prostu ludzi nie stać na nawet promocyjne taryfy tradycyjnych przewoźników lotniczych. Takie są realia. Nie wszyscy są pracownikami narodowego przewoźnika etc. z prawem do darmowych biletów itp. Nie za wszystkich też koszty lotów pokrywa pracodawca. 200-400 zł różnicy to kwota, dla któej wolą dwa dni jechać autokarem do Londynu, niż kipić bilet na samolot i nie zanosi się na to, by to się szybko zmieniło.

ArekK napisał:
Przeciez to bzdura!Popatrzcie,gdzie te samoloty ludzi dowoza,jakie sa koszty "dodatkowe" dla pasazera,servis i ew.pomoc ze strony takiego przewoznika,a logicznie myslacy czlowiek zauwazy natychmiast,ze te "tanie linie" wcale takie tanie nie sa...

No cóż, od dwóch lat wykonałem kilkanaście lotów nimi i średnia za lot za osobę RT waha się w o kolicy 300 zł (a gdyby nie jedno drogie przebukowanie byłaby jeszcze niższa). Linie tradycyjne nigdy nie schodzą do tego poziomu, a promocyjne taryfy są u nich obłożone restrykcjami nierzadko gorszymi niż u low costów.
Na dwugodzinnych trasach nie mam ochoty płacić 400-500 zł więcej za wliczony w cenę kiepski catering i kilkaset punktów M&M czy FlyingBlue. Za podobny w LCC zapłacę 20 zł i za różnicę polecę gdzie indziej. Dojazd z dalszych lotnisk nie jest tak "drogi" jak straszą.

ArekK napisał:
No ale cóz,swiatem rządzi pieniadz i dopóki przecietny czlowiek nie zrozumie o co tu naprawde chodzi,to tanie linie beda zerowaly na ludzkiej niewiedzy...i o to w tym chodzi!Ich strategia przypomina juz polityke...
Przykre,ale prawdziwe,ze wszystko musis byc zalezne od zasobnosci kieszeni przecietnego obywatela.

No cóż, obecnie rządzący naszym krajem też tego nie rozumieją. I dlatego Lot, huty, stocznie i kopalnie będą przez nich dotowane z naszej kasy przez skutkami kapitalistycznej - czyli złej - konkurencji. Z natury nieuczciwej, bo przecież brak konkurencji jest ich zdaniem lepszy.
A na ludzkiej niewiedzy żerują wszyscy, nie tylko LCC. Ale za głupotę trzeba płacić. Dzięki jej posiadaczom mogę polecieć za 160 zł RT LCC lub za 600 zł tradycyjnymi. Bo frajerzy zapłacili kilkakrtonie więcej. tak samo masz wszędzie, na każdym rynku. Łatwiej wytargujesz zniżkę na samochód, gdy wcześniej jakiś jeleń dał się naciągnąć na przepłacone wodotryski.

ArekK napisał:
Osobiscie uwazam,ze tanie linie to zlo konieczne,jak juz nie ma innej mozliwosci przelotu...coraz bardziej taka "zdrowa konkurencja" o klienta na rynku mniej i mniej przypomina konkurencje,a wiecej dziala na zasadzie "wyciecia w pien" ewentualnych wspólzawodników...w odniesieniu do sportu to jazda na dopingu-tak sie maskowac swymi zadaniami i oskazeniami innych,aby samemu nie podpasc...
Ale cóz,jest wolnosc i demokracja-kazdy niech lata,jak uwaza.

Nikt Cię nie zmusza do skorzystania z LCC. Masz możliwość wyboru i na tym właśnie polega konkurencja, a nie na tym, że do Monachium moge polecieć p2p z Warszawy tylko Lotem i Lufą, za prawie taką samą, bardzo wysoką cenę. Tu właśnie nie ma konkurencji (no chyba, że nazwiesz to "zdrową" konkurencją).
Każdy ma swoją strategię biznesową: Ryanair niskie koszty i hałaśliwy, agresywny marketing, Alitalia - strajki w celu uzyskania kolejnych dofinansowań od rządu, Lot - naciski na "solidarne" lub inne "prospołeczne" władze w celu dotacji lub eliminacji konkurencji, Lufa - poprawa jakości usług i rozwój siatki. Robią to, co najlepiej potrafią i co jest skuteczne dla nich. To jest tak, jakbyś chciał zabronić grać na skrzydle szybkim piłkarzom, tylko dlatego, że nasi obrońcy są starzy i powolni, ale za to "zasłużeni".
W interesie pasażerów jest maksymalna konkurencja i eliminacja wszystkich barier, ktore ją ograniczają. Jak LCC dojdą z promocjami do ściany to będą konkurować także na innym polu. Porównaj ceny BA obecne i sprzed otwarcia nieba. Zobaczysz, że bez konkurencji, pozostałyby one na poprzednim poziomie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eu01




Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:59, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Old napisał:
od dwóch lat wykonałem kilkanaście lotów nimi i średnia za lot za osobę RT waha się w okolicy 300 zł

Ja korzystam z nich od 5-6 lat, wykonałem grubo ponad 40 lotów (a biletów kupiłem dużo więcej, bo mam sporą rodzinę) i średnia za bilet ze wszystkimi opłatami wyniosła mnie ok. 23 euro (a gdyby wziąć tylko Ryana to poniżej 19 euro). Jestem swego rodzaju rekordzistą, ale też nigdy jeszcze nie korzystałem z LCC na trasach do i z Polski (tu jest drożej).

Old do ArkaK napisał:
Nikt Cię nie zmusza do skorzystania z LCC.

Dokładnie. Pamiętaj jednak A.K., że sam korzystasz z faktu istnienia niskokosztowców, bo dzięki nim tradycyjne linie zmuszone zostały do bardzo wyraźnego spuszczenia z tonu, ceny na wszystkich trasach europejskich spadły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArekK




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:10, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Macie racje,zapewne...kazdy kieruje sie róznymi kryteriami...
Jesli chodzi o to "wyrazne spuszczenie z tonu" cenowego to jednak nie moge sie tutaj zgodzic...od 1995 latam regularnie do Polski SASem i na przelomiw tych lat ceny byly w granicach 2.800-2.900SEK...dzisiaj sprawdz na stronie SASu,za lot w "dogodnym" czasie takze musisz zaplacic 2.600-2.800,a jeszcze flex,to i drozej...
Chodzilo mi tez o to,ze tanie linie oferuja niedogodne godziny,podczas gdy regularnie masz wiecej opcji do wyboru,tak czasowo jak i cenowo...
A przeciez zaleznie gdzie kto mieszka jeden jedyny odlot w ciagu dnia(nocy) wiaze sie z dodatkowymi problemami,takze komunikacyjnymi...
Poza tym kazdy srodek transportu jest dobry,a to ze latanie stalo sie powszechne i tanie,wcale nie znaczy,ze nie moge jechac pociagiem czy autobusem...To,czy kogos stac,czy nie na samolot...czy ja wiem?Wydaje mie sie,ze czesc tak podchodzi do sprawy,ale tez czesc w pelni swiadomie wybiera inne opcje...to tak,jak w innych dziedzinach zycia...jeden woli isc wieczorem do teatru-raz na tydzien,a inny stac pod kioskiem z piwem i "przechlac" takie same pieniadze...Kwestia priorytetów i wyboru...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Old




Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: WAW

PostWysłany: Pon 15:08, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Najważniejsza jest konkurencja i możliwość wyboru. Gdy dany przewoźnik nie czuje na sobie oddechu konkurencji, to i taryfy ma wyższe i inne warunki mniej dogodne dla paxów.
W tej chwili największa konkurencja jest na trasach do Londynu i tu też można najskuteczniej wybierać, zarówno pod względem czasowym i cenowym. A gdy startowała Air Polonia, ceny miała większe niż dziś BA (ale wtedy niższe) i ludzie się rzucali na te bilety.
Tradycyjni przewoźnicy na mniej obleganych kierunkach nie rozpieszczają pasażerów. Rok temu lecialem Lotem do Lyonu - jeden lot dziennie, wylot i powrót w środku dnia. ERJ145 do najwygodniejszych nie należy, ale to mniejszy problem. Taryfa promocyjna, ale mimo to wyższa znacznie od najwyższej jaką płaciłem w LCC (uwzględniając 400 zł za przebukowanie). Dlaczego tak kiepsko ? Bo Lot jest monopolistą na tej trasie (no i nie jest ona oblegana). Nie chodzi nawet o LCC, ale o fakt, że żaden przewoźnik nie lata. AF z przesiadką nie jest alternatywą. Gdyby latał bezpośrednio - pewnie byłby, a w każdym razie godziny lub ceny, lub jedno i drugie byłyby lepsze.
Jest mi wszsystko jedno, jak pisze o sobie linia, którą lecę. Chce lecieć jak najtaniej, przy zachowaniu minimum standardu. Ważne, by była maksymalna konkurencja na trasach. Z tego punktu widzenia cieszy mnie każde połączenie każdych linii, bo na to wpływa. Martwi - zamykanie ich czy bankructwa oraz fuzje linii - bo konkurencja maleje. Natomiast poza sporem jest dla mnie fakt, że dzięki LCC taryfy tradycyjnych przewoźników są coraz korzystniejsze dla pasażerów, czego najlepszym przykładem jest BA do Londynu (bo konkurencja maksymalna).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Danny




Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 1208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: EIDW

PostWysłany: Pon 15:14, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Old napisał:
Najważniejsza jest konkurencja i możliwość wyboru. Gdy dany przewoźnik nie czuje na sobie oddechu konkurencji, to i taryfy ma wyższe i inne warunki mniej dogodne dla paxów.


Swiete slowa. Wystarczy popatrzec jak sie rozpanoszyl C0 na trasie DUB-GDN, tanie linie z bilecikami po 700 Eur! A na okres swiateczny nawet tych po 700 juz nie ma. Szkoda, ze EI nie ma maszyn zeby wejsc na te trase.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał77




Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 16:51, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
Trasy są tu dłuższe, a długodystansowe połączenia są mniej rentowne od krótkich.


Hahah w życiu większej bzdury nie słyszałem. To niby z Glasgow do np. Rzymu jest bliżej niż do Wrocławia, to niby z Liverpoolu do Ancony jest bliżej niż do Poznania. Śmiechu warte. No bo Polska leży miliony lat świetlnych od zachodniej Europy. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eu01




Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:04, 04 Wrz 2006    Temat postu:

michał77 napisał:
to niby z Liverpoolu do Ancony jest bliżej niż do Poznania.
Poznan to zupelnie inny temat. Na razie rzeczywiscie z wielu miejsc w Europie jest do EPPO bardzo daleko. Poznan tez moze byc blisko, tylko musi sie postarac.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
michał77




Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 17:07, 04 Wrz 2006    Temat postu:

eu01 napisał:
michał77 napisał:
to niby z Liverpoolu do Ancony jest bliżej niż do Poznania.
Poznan to zupelnie inny temat. Na razie rzeczywiscie z wielu miejsc w Europie jest do EPPO bardzo daleko. Poznan tez moze byc blisko, tylko musi sie postarac.


Chodziło mi tutaj o czyste porównanie odległości, bo autor artykułu sugeruje, że do Polski nie opłaca się latać bo jesteśmy zbyt daleko na wschód co jest oczywistą bzdurą! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum lotnictwa Strona Główna -> Lotnictwo cywilne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin