Forum lotnictwa

Marcin747 · Dołączył: 22 Sty 2006 Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów

Prawdopodobnie sześć osób zginęło w katastrofie niewielkiego, prywatnego samolotu u atlantyckich wybrzeży stanu Espirito Santo w południowo wschodniej Brazylii. Samolot zniknął z ekranów radarowych w nocy z piątku na sobotę, około 20 minut po starcie z położonego o ok. 800 km na północny wschód od Sao Paulo miasta Vitoria, stolicy stanu Espirito Santo - podały w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego brazylijskie władze lotnicze. W region zaginięcia wysłano dwa samoloty z ekipami ratunkowymi, ale po wielu godzinach poszukiwania przerwano, ze względu na utratę widoczności. trakcie prywatnego lotu, samolot typu Piper Seneca PA-34-200 pilotował podpułkownik brazylijskich sił powietrznych. Towarzyszyła mu żona oraz czwórka dzieci.
Maszyna opuściła w piątek po południu Rio de Janeiro, kierując się do kurortu Porto Seguro w północno-wschodniej Brazylii. Międzylądowanie w Vitorii miało na celu uzupełnienie paliwa. Ostatni kontakt z kontrolerami lotu nastąpił po 36 km lotu w kierunku północnym, prawie nad Oceanem Atlantyckim. "Po 14 godzinach braku kontaktu możemy jedynie modlić się, by okazało się, że pilotowi udało się gdzieś wylądować awaryjnie" - powiedział Jose Carlos Pereira, szef brazylijskiego zarządu lotnisk. "Możliwe jednak, że samolot spadł do oceanu".

(PAP)