Forum lotnictwa

3bird · Wysłany: Pią 18:23, 31 Mar 2006 Temat postu:

Modlin jako duże lotnisko zawsze był mżonką (podobnie jak Biała Podlaska miało być Las Vegas a został tylko las), PPL zapowiadał uruchomienie Modlina dla low cost'ów w VI 2005 potem w X 2005 itd, a mój znajomy który tam trzyma samolot jak słyszy o Modlinie jako lotnisku pasażerskim gotowym za pół roku to puka się w czoło Very Happy

Będzie tam lotnisko pasażerskie w 2008 tak samo jak miało być w 2005.
A co do wielkiego HUB-u Warszawa, żeby były regularne połączenia transkontynentalne to musi być odpowiednie zainteresowanie takimi lotami. Jak np. z Japonii będzie tygodniowo 300 pasażerów to jakaś linia połączenie uruchomi (a teraz może lata kilku góra klkunastu na tydzień). Tu się liczy czysta ekonomia, bo powietrze to wozi ale PKP Very Happy

Nie trzeba budować od razu wielkiego lotniska, Okęcie jeszcze spokojnie może przyjąć z nowym terminalen drugie tyle paxów, bo przy obecnym rozwoju gospodarczym to na nowym lotnisku samolot mieszczący więcej niż 200 paxów będzie takim wydarzeniem jak jest dzisiaj, a podróżni będą się szukać po terminalach na 70 mln paxów rocznie.
A przede wszystkim budżetu na budowę lotniska szybko stać nie będzie, a jak ma budować prywatny tak jak autostrady to ja dziękuję Very Happy

Czyli jak chcemy mieć wielkie lotnisko, to napędzajmy koniunkturę i LATAJMY, LATAJMY I JESZCZE RAZ LATAJMY Wink

może dogonimy np. taką małą Szwecję, w której na 8 mln mieszkańców w ARN odprawiają kilkanaście mln paxów rocznie.
A tak na zakończenie to jak Okęcie może być wielkim portem, jak oni nie mają nawet rozkładu lotów on line (zaraz piszę w tej sprawie do nowego rzecznika PPL-u Very Happy

), w takiej pierdule Kijów Borispol bije WAW na głowę. Laughing

Old · Wysłany: Pią 23:28, 31 Mar 2006 Temat postu:

Dla mnie to dobra wiadomośc. Jeszcze na jumbo wyedukowałem się, że hub tworzy linia, a nie lotnisko. Wiec kto niby stworzy hub w Babsku/Mszczonowie ? Lot Laughing

6-czy nawet 10 long hauli do 4 lotnisk za oceanem Okęcie obsłuży i za 30 lat. Nie będzie to też hub żadnej innej linii (jak LHR - BA i Bmi). Lot wozi za ocean przede wszystkim tani ruch (tzw. "niskopłatny"), głównie polonusów i tanią siłę roboczą do skupisk Polonii. Biznes nie lata tam Lotem, nawet polski. Omawiane na innym wątku SN Brussels Airlines i Aer Lingus nie tworzą takich hubów, a stoją finansowo lepiej niż Lot i oferują lepszy poziom usług oraz markę lepiej postrzeganą w krajach rozwiniętych. To po pierwsze.
Wszystkie inne huby w Europie są ulokowane w centrach finansowo-polityczno-administracyjnych o charakterze międzynarodowym (Londyn, Fraknkfurt, Paryż, Amsterdam, Wiedeń, Monachium, Zurych, Kopenhaga czy Bruksela). Warszawa nie pełni takiej roli i przez kolejnych 30 nie będzie pełniła. Lotniska te generują więc nie tylko przesiadki, ale i loty p2p w dużo większym rozmiarze niż Warszawa. Tak jak nasz kraj nie dorówna w tym czasie ekonomicznie krajom, w których znajdują się ww. miasta. Nie dorównamy nawet 5 lub 10 razy mniehszym krajom, jak Szwecja, Norwegia czy Finlandia. To dwa.
Od 23 lat budujemy w Warszawie jedną linię metra, od 17 próbujemy zbudowac w kraju chociaż 135 km autostrady rocznie, bezskutecznie zresztą. Pojedynczy właściciel małej samowolki budowlanej w kształcie powięszkonego kurnika jest w stanie od 17 blokowac rozbudowę jednej z kluczowych ulic Bemowa, a Towarzystwo Ochrony Ptaków budowę elektrowni wiatrowych na Pomorzu. Warszawiacy z Ursynowa nie chcą nawet podziemnej drogi szybkiego ruchu pod miastem, a autostrady nie chce na swoim terenie żadna gmina wokół. Kraków nie może dorobic się kolejki na lotnisko, a wszystkie miasta nawet publicznych parkingów w centrum. I nagle mamy uwierzyc w cud, że Unia dorzuci kasę, resztę wysupłają prywatni inwestorzy w ramach partnerstwa publicznoprawnego i w szczerym mazowieckim polu powstanie za 1 mld USD drugie CDG czy LHR, a Emirates, Singapore Airlines, Etihad, Cathay Pacific i wszystkie linie japońskie tylko na to czekają. Miliony Azjatów ruszą do Polski, bo chcą tu leciec tylko bez przesiadek i najlepiej polskimi liniami. I od razu powstanie obok szybka kolej typu TGV i autostrada (a nawet dwie, przecinające południkowo i równoleżnikowo nasz kraj). To juz nawet rządząca partia nie obiecuje takich utopii Wink

. To trzy.
Ideę transkontynentalnego (dla kogo Shocked

) lotniska lansują dwie grupy: kilku znanych biznesmenów, którzy żyją z transakcji z sektorem publicznym i kupili w tym celu grunty w Basku i Mszczonowie oraz grupa właścicieli "kurników" z suporeksu z okolic Okęcia, która kupiła tanią ziemię, nie przeznaczoną pod budownictwo mieszkaniowe. Tam wznieśli samowowlki, a teraz chcieliby wszystko sprzedac deweloperom za dobrą kase pod budownictwo mieszkaniowe.
Ponadto trzeba pamiętac o realiach. Lotnisko 50 km od W-wy to dojazd rzedu co najmniej półtorej godziny pomiędzy 9 a 17 do centrum zatłoczoną al. Krakowską lub Jerozolimskimi. Nie będzie w Babsku/Mszczonowie żądnej linii kolejowej, tak jak nie doprowadzą jej do Modlina, o ile to lotnisko w ogóle zafunkcjonuje. A już na pewno TGV Evil or Very Mad

.
Po szóste Polska to nie Czechy czy Węgry, czyli małe kraje z dyżymi stolicami, które wraz z aglomeracjami koncentrują po 1/4 ludności kraju i cały biznes a loty wewnątrzkrajowe nie mają tam sensu. U nas jest kilka dużych aglomeracji, w tym jedna przewyższająca liczbą ludności warszawską. Nawet Francja nie ma takich proporcji. Brak autodstrad i szybkich połączeń kolejowych stawia poz znakiem zapytania sens np. podrózy z W-wy do Wrocławia czy Szczecina po ladowaniu w Babsku/Mszczonowie.
To wszystko zatem nie ma sensu. Szkoda publicznej kasy. Tym bardziej, jeśli Modlin w ciągu następnych 5 lat bedzie uruchomiony. Wzrost ruchu Okęcia był bowiem spowodowany ostatnio w głównej mierze low costami i czarterami. Teraz zresztą już Łódź i inne lotniska regionalne odciążą po części z czarterów, a loty tradycyjnych (tych najsilniejszych) przewoźników do tych lotnisk zabiorą Lotowi trochę pasażerów na przesiadki. Poczekajmy zatem, aż angielskie, niemieckie czy szwedzkie low costy zaczną do Polski przywozic tanią siłę robocza z tych krajów w poszkiwaniu pracy. O ile ktokolwiek jest w stanie uwierzyc, że to kiedykolwiek nastąpi. Wink

W przeciwnym razie zafundujemy sobie drugie lotnisko Mirabel a koszty poniesiemy wszyscy.