Forum lotnictwa

Jurek SP3SLU

Pragnę tą drogą nawiązać kontakt, poszukać pomocy w realizacji zamierzenia techniczno-sportowego zaplanowanego przezemnie - aktywnego krótkofalowca o sporym stażu radiooperatorskim, prezesa klubu krótkofalowców SP3KWA z Turku.
Chciałbym uruchomić licencjonowaną radiostację SP-3-SLU z pokładu statku powietrznego, jako SP-3-SLU/AM wg przepisów radiokomunikacyjnych.
Inaczej - poszukuję osób, które zechciałyby i mają możliwość zabrania mnie wraz z niewielkim zestawem urządzeń radiokomunikacyjnych na pokład dla odbycia jednego lub więcej lotów, podczas których nawiązywałbym łączność radiową z krótkofalowcami Polski i Świata, w pasmach fal krótkich i ultrakrótkich, na fonii i na telegrafii.
Ta akcja mogłaby cieszyć się dużą popularnością w środowisku krótkofalarskim. Wielu pasjonatów pilnie oczekuje przy swoich radiostacjach na nowe i ciekawe aktywności w eterze. Praca stacji amatorskich o znakach /AM (z powietrza) zdarza się, ale nie jest częsta.
Jej atrakcyjnosć podnoszą aspekty związane z doskonałą propagacją fal (szczególnie UKF) przy dużych wysokościach.
Szacuje się, że po rozpoczęciu nadawania może dochodzić do nawiązania klikudziesięciu a nawet ponad stu QSO (połączeń) na godzinę z różnymi radiostacjami.
Dane z łączności są notowane a z korespondentami wymienia się specjalne potwierdzenia - karty QSL. Karta QSL oprócz danych radiowych może zawierać informacje i zdjęcia popularyzujące aeroklub, współorganizatorów akcji itp.
Pomoc w realizacji tego zamierzenia deklarował mój szkolny Instruktor Modelarstwa, Sąsiad, Kolega z Turku, Pilot ZBYSZEK OSENDOWSKI. Niestety nie zdążyliśmy, gdyż zginął w wypadku lotniczym w rejonie Kazimierza Biskupiego.
Jako pasażer - radiooperator nie spodziewam się sprawiać większych kłopotów. Nie jestem oblatany, ale mam spore doświadczenie jako płetwonurek, co rozwinęło we mnie umiejętność sprawnego funkcjonowania w niecodziennych warunkach.
Sprawa wymaga napewno sporego przedyskutowania. Czy w rachubę wchodzi szybowiec, samolot silnikowy, może balon? Formalności. Technika, rozwiązanie antenowe, sposób zasilania radiostacji.
Ale czy mam szansę wzbudzić w kimś zainteresowanie i chęć przystąpienia do tej akcji?
Dodam iż pełną dyspozycyjność czasową osiągnę w lipcu 2006 i ten czas byłby najlepszy (dla mnie) na realizację zamierzenia.
Z serdecznymi pozdrowieniami
Jurek SP3SLU

psotter · Dołączył: 08 Lis 2005 Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów

Jeśli chodzi o koszt lotu, to szybowcem będzie chyba najtaniej. Latają wysoko i długo. Samoloty, które komfortowo zawiozą Cię na pułap ponad 1-2km to już nieco większe jednostki (mała awionetka też zaleci, ale wysoko jest bardzo mało ekonomiczna). Balon byłby najlepszy, w dobry dzień można sobie zawisnąć na 3-4km - ale koszty organizacji lotu są większe niż szybowca i trudniej balony w polskich aeroklubach spotkać.

Piszesz o falach krótkich i ultrakrótkich, więc też używane moce nie będą olbrzymie. Jedyną opcją zasilania będzie własny akumulator lub zatwierdzona przez ULC modyfikacja układu elektrycznego w samolocie. Szybowce i balony nie posiadają elektryki, poza małymi akumulatorami do radiostacji VHF i oświetlenia pozycyjnego.

Podobnie z antenami: zabudowa anteny na kadłubie statku powietrznego wymaga zgody nadzoru lotniczego (kasa i formalności, nie polecam). Pozostaje albo antena przenośna (w kabinie szybowca/samolotu zmieścisz taką max 50-100cm, zależnie od kabiny), albo np. podwieszona pod balonem. W kabinie samolotu masz dookoła metal, więc warunki propagacyjne marne, dodatkowo zakłócenia od silnika.

Podsumowując - moim zdaniem powinieneś się dogadać z baloniarzami.