Forum lotnictwa

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

Tak dawno mnie nie było w kraju że normalnie nie wiem, ale chociaż powrzucam fotki. Będę wrzucał sukcesywnie bo troche ich mam.
A więc zacznę od początku:
EPPO:
Wszystko przebiegło bez jakiegokolwiek problemu, odprawa, kontrola bezpieczeństwa, dojazd do samolotu. Z jednym małym impulsem zwątpienia - zapomniałem jak byłem w hali odlotów że w Ryanie wszyscy wsiadają na miejsca "jak idzie", a w związku z tym miałem duży stres że może nie trafić mi się miejsce przy oknie bo nie zmieściłem się do pierwszego autobusu. Ale jakimś cudem jak już dopchałem się do Gate-a,
wsiadłem w dyliżans do Samolotu i pojechaliśmy, pełen niepewności wsiadłem przednim wejściem i zobaczyłem tłoczących się ludzi i po chwili wypatrzyłem wolne miejsce przy oknie. Szybki slalom z torbą pomiedy współpasażerami i dopadłem moje miejsce - 16A. Jedyna wada tego miejsca to to że było dokładnie nad silnikiem przez co miałem ograniczoną widoczność czasie lotu. Z kolei zaletą było to że było to miejsce przy wyjściu ewakuacyjnym i było dużooo miejsca na nogi, bo o oparciu na lotach 2-3 godzinnych raczej nie potrzeba się skupiać. Na rozgrzewkę zaaplikowałem kilka fotek widoku ogólnego na EPPO przy okazji kołowanie LH z Monachium. Z uwagi na fakt że był lekki poślizg załoga pokazała co i jak w trakcie kołowania w trybie ekspresowym siadając już dosłownie na początku pasa. P.S. Załoga była całkowicie mieszana 1 Polak, 1 Włoch, 1 Litwin(?) i fajna laska ale nie widziałem imienia. I jeszcze jeden gość ale też nie dojrzałem namiarów na niego.

Ryanair LOT POZ-DUB:
Komitet pożegnalny

Gdzieś tam stał kol.Kaczy i focił moje kołowanie: (P.S. Kaczy-widziałem cię przez okno po prawej).

Szybki widok na Terminal POZ:

I fotka na której gdzieś tam w trawie powinien być "na oponach" Puziu:

I dwie fotki jak już odzyskałem kontrole na sterami aparatu:

W sumie samolot ruszył "z marszu" do startu, i po kilku sekundach byliśmy już w chmurach. Zasadniczo w locie zdjęć nie robiłem bo cała europa była pokryta irytującą powłoką chmur.
Jedyna fotka to wnętrze:

Dodam tylko że obłożenie było zdaje się 189 osób Shocked

, w większości (tak z 95%) to Polacy i do tego w wieku ok 20-40lat (kwiat naszej gospodarki). Dodam jeszcze że nie taki Ryan straszny jak go opisują, co do czystości to nie było tak źle (myślę że to kwestia szczęścia), miejsca na oko było troszke mniej, ale nie robiłbym z tego hałasu na trasach 2-4 godzinnych.
Widok ogólny na skrzydełko

Gdy Kapitan poinformował że rozpoczynamy schodzenie do lądowania pomyślałem sobie jakież to lądowanie będzie mając na uwadze prognozy pogody sprzed wyjazdu na lotnisko. No i dużo się nie pomyliłem, wszystko wygląda tak spokojnie jak się patrzy z dołu, ale tam w górze to troszke jednak inna bajka. Podskakiwaliśmy jak na polskich drogach, co w moim przypadku jakoś uszło bo spodziewałem się tego, ale niejeden miał w portkach załącznik Wink

. Ostatecznie pilot pokazał kunszt i doświadczenie bo posadził samolot dość delikatnie (jak na warunki) i wszystko odbyło się dalej już spokojnie. Pytałem dzień wcześniej znajomych spotterów z Cork czy wiatr 33 km/h to norma, i uspokajali mnie że Irlandzcy (jak i wszyscy inni) piloci są do tego przyzwyczajeni i dla nich to chleb codzienny. Nie ukrywam że nabrałem pewności siebie po tej informacji.
4 Fotki z lądowania w Dublinie

Troche wiało i bujało.

Akuku

Krótki opis lotniska:

Muszę powiedzieć żę pierwszy raz w życiu byłem na tak dużym lotnisku przy czym Okęcie to bobka i mały klopsik do Dublina. Sama częśc A (czyli ta pogryzmolona na czerwono) miała bodajże 69 Gate-ów.
Komitet powitalny, Ryan, Lingus i.... 747 ale nie znam linii.

Widok na część terminala

Po odebraniu bagażu (też dosyć sprawnie poszło), wjechałem wózeczkeim na poziom odlotów rozejrzałem się co w trawie piszczy i wyszedłem na zewnątrz, coś przekąsić (mama zapakowała mi prowiant na chyba tydzień). Stanąłem sobie w miejscu gdzie widać było samoloty na podejściu, przy czym wyskakiwały z chmur i po ok 20-30 sekund już ich nie widziałem bo terminal zasłaniał. Po jednej bułce i kilku gryzach drugiej zawisło w powietrzu coś zielonego, a że moją czujność uśpiły 2 Lingusy (A320) to nie spodziewałem się że widze właśnie A330 no i dałem plame do aparat miałem w kieszeni kamizelki tak więc pozostanie mi pamięć po tym Lingusie z Chicago. Samoloty na podejściu pojawiały się co ok. 3-4 minuty i były to różne kalibry - ATR (AerArann), 737 (Ryanair), A320 (AerLingus) i kilka innych ale nie za bardzo je znałem.
Takie to nudne wręcz na tamtym lotnisku

Widok ogólny na fragment bazy Ryana

.
c.d.n. jak tylko słowa pozlepiam bo się rozpisałem.

Danny

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

BLIX

Sorry za uwage ale, nauki przed Toba jeszcze sporo. I nie chodzi mi tu o lotnictwo.

Bez obrazy.
Pozdrawiam

Quantas

Danny

BLIX

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

Po długim czasie w końcu się przełamałem i dokończę moją relację.

Mój lot z Dublina do Cork jak się później okazało był opóźniony i zamiast o 17:55 poleciałem o 19:40. W tym czasie jedynym zajęciem było siedzenia w hali odlotów i oglądanie angoli. Ludzi jak ludzie, ale było też sporo "kaszalotów", czyli obleśnych grubasów żyjących chyba wyłącznie z fast foodów. Ale co tam, nie moja sprawa. Przez około 2 godziny które spędziłęm na krzesełku miałem okazje przyglądać sie pewnej kobitce która z tych 2 godzin przez 1h i 50min gadała przez telefon było to jedyne ukojenie stersu spowodowanego opóźnionym lotem. Jak się później okazało leciała takżę do Cork. Podczas oczekiwania zrobiłem tylko 2 zdjęcia jedno jest na końcu 1 części natomiat drugie to zdjęcie mojego samolotu pare minut przed wejściem na pokład. Z
wrażenia nawet nie spojrzałem na rega:

Gdy już ulokowałem swój kuper na siedzeniu na stanowisko obok podkołował
kolejny Ryan, niestety natychmiast obskoczony przez pracowników handlingu:

Przy czym tego znamy z napisu "Pride of Scotland" EI-DAO.
Starałem sięzrobićkilka fotek z kołowania, ale nie wyszły zbyt ostre, także sobie je podaruje. Mam jedynie filmik z lądowania w Cork ale narazie nie umiem tego obrabiać także też odłożymy w przyszłość ten punkt wyjazdu.

Pomimo ciągłych nalotów nie robiłem zadnych zdjęć na miejscu i pierwsze fotki mam już z lotu powrotnego, a więc:
Lot EI816 Cork-Warszawa 9.10.2006:
Ulokowany zostałem na miejscu 24F z którego widok był jednynie na stojącego obok Ryana odlatującego do.....Dublina.

W zasadzie startu nie było po co focić bo było za ciemno. Ale odbył się zupełnie normalnie.
Po uzyskaniu wysokości przelotowej powoli zaczynało robić się jasno, ale zanim na dobre się rozjaśniło moim oczom ukazał się interesujący widok:

Był to Boeing 777 Linii Continental, skąd leciał to nie wiem, ale kierował się na Frankfurt i leciał równolegle do nas dłuższy czas, ciągle się oddalając na południe.
Później zdążyłem 'ustrzelić' jeszcze jednego ptaszka, który kierował się jakby na Londyn- BA.

W czasie gdy dolatywaliśmy o Holandii zrobiło sięjuż całkiem jasno i wyszło słońce które skutecznie jak się okazało uniemożliwiło robienie mi porządnych zdjęć.
Gdy byliśmy mniej więcej w okolicy granicy Niemiecko-Holenderskiej oczom mym ukazała się charakterystyczna smuga zbliżająca się dość szybko ale zdjęcia tego ptaszka umieszczę na końcu jak kolegoa Witek przyjmie je do galerii.
W fromie ciekawostki wypatrzyłem Schoenefeld:

Nie wiem czy na tym zdjęciu widać to dobrze, ale na pas kołują 2 samoloty (mam też filmik).
Kolejnym charakterystycznym miejscem jest przejście graniczne w Świecku oraz same Świecki i Frankfurt:

Chyba większość ludzi mniej więcej wie gdzie szukać przejścia....
Teraz gratka dla Poznaniaków:
Śledziłem A2 żeby nie przeoczyć Poznania bo w końu liczyłem że zobacze to co chciałem od zawsze widzieć, no i częściowo udało się:

Są to fotki z widokiem na Rataje, Starołękę i okolice.
Do tego z pierwszej chwili wpatrywałem sięw "jakieś" lotnisko i po chwili zajarzyłem że to Krzesiny:

Niestety tak jak pisałem wcześniej słońce skutecznie uniemożliwiało mi zrobienie dobrych zdjęć a do tego na szybie osadził się lód, ale dobre i to.
W momencie przelotu nad Poznaniem ogarnęła mnie wielka chęć żeby wysiąść, bo tak byłbym już w domu, a niestety byłem dopiero po kolejnych 7 godzinach. Mad

Lądowanie na Okęciu mam wrażenie że było przed czasem, ale przebiegało również całkowiecie spokojnie oto kilka fotek bez komentarza bo chyba nie ma co komentować:

A to zdjęcie zrobione przez wypatrzonego na podejściu 33, w krzakach spottera - Wojtka Werpachowskiego
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze tylko zbliżenie buźki:

I jeden z pilotów (poszedł siku w czasie zniżania!)

Jako ciekawostkę podaje godziny o których robiłem zdjęcia od Berlina:
Schoenefeld : 9:47
Świecko : 9:53
Poznań : 10:01-10:05
Konin : 10:10
Warszawa : 10:25 (apr)-10:45 (w autobusie)
Daje to ciekawy pogląd na odległość z jakiej widać smugi na niebie. Bo skoro z Berlina do Poznania leciałem ok 13-15 minut to wychodzi na to że smugi widoczne max. na zachodzie ukazują samolot w okolicy właśnie Berlina-Świecka Shocked

gaugan

ten CONTI to chyba 764. isn't it?

pozdro

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

W sumie dość szybko udało mi się jakoś nauczyć obróbki filmów w związku z tym oto nakręcone podczas lotów filmiki: (bez żadnych zmian poza rozmiarem dlatego gratis dźwięki Wink

)
Continental Cruise
Berlin Schoenefeld
Lotnisko Krzesiny
Lądowanie we Warszawie
Cudów nie ma ale miałem słońce w oczy i farfocle na szybie od zewnątrz. Te Krzesiny to przyznaje że za dużo chciałem nakręcić na raz, ale bałem sięo miejsce na karcie.

Czterosilnik

Zaraz... a czy SXF nie ma dwoch rownoleglych pasow?

Danny

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ