Forum lotnictwa

pilot1989 · Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów

szybowce i skoki to nie jest duzy wydatek... bo to wszystko to podstawy teraz dopiero wyjdzie jak w 3 klasie sie pojedzie na WIML do Wawy gdzie badania sa kosmiczne kto nie przejdzie nie bedzie mial szkolenia na samolotach turystycznych do licencji za która jest tak sporo punktów jak sie idzie na WSOSP a noga sie podwinąc może tez wczesnije jak kolega wczesniej wspomnial wtedy jest gorzej bo co nie co trza zwrócić nie bede wspominał o tym ze przychodza kudki po normlanych LO wytną ludki po OLL bo maja solidne plecy i wtedy zmuszą ich ze tak powiem do oddania kasy .. nie mowie ze tak jest za kazdym razem ale sam sie interesowalem chcialem tam iśc i wogole bylem zauroczony ta szkołą wręcz zakochany pozdro

Cachu

Moj przyjaciel rowniez, byl nawet w OLL niestety atmosfera i brak czasu na cokolwiek zmusily go do odejscia. Niestety ale kto mysli o tej szkole musi byc naprawde czlowiekiem po ktorym splynie wszystko. Co do badan do OLL to nie jest zle, glownie chodzi o to aby sie tam dostac ale i przetrwac. Stronka, tradycje wszystko slicznie dotad dopoki rodzice nie opuszcza szkoly, jednym zdaniem tam nie ma uczniow i to nie jest liceum, tam sa zolnieze w jednostce.

Pozdrawiam
Bartek

Lemiu

Powtorze jescze raz wątek kolegó z forum<<<Dostajesz się z plecami, Prztrwasz z plecami, Zdasz z plecami.....Dostaniesz sie do WSOSP z plecami.....Przetrwasz WSOSP z plecami......<<<<<<To oczywiście żart, hiperbolizacja.....

Nie tak na serio to kolega Cachu ma racje.....
hehehehe....

pilot1989 · Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów

ojeju OLL to jest Liceum masz to samo cow zwykłym LO tylko ze chodzisz w munduurkach.. jak bym mogl cofnac czas to bym duzo zmienił i błędów tyle nie popełnił i sie dostał.. ale cóż życie moim zdaniem fajna szkoła ale trzeba miec jaja od poczatku do końca bo na WSOSP nie ma sie wcale gwarancji ZERO!!!! jakas potyczka ze zdroweim ludzie z plecami trzeba miecec troche szczęscia i pokazywac sie z jak najlepszej strony oll to żołnierze w wojsku buahha nie wiem czydobrze rozumiem ale to smieszne Very Happy

jak ktoś naprawde kocha latanie i chce to zadna atmosfera go nie odgoni ani nic

Rafalik

pilot1989 · Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów

Rafalik nie wiem ktory jestes rocznik ale jak 89 to kiepsko z nami bedzie bo w tym roku ostatni nabór do Dbl... ciekawe co bedzie takie info dostałem

Rafalik

Ja jestem '87 i startowałem w zeszłym roku...i już wtedy właśnie mi mówiono, że jak nie wypali komuś teraz (w zeszłym roku), to ostatnia szansę ma za rok, gdyż będzie to ostatnia planowana rekrutacja...a później to już wielka niewiadoma Sad

Po drugie mieszkam niedaleko pewnego ppłk, który to informuje mnie na bierząco co się dzieje w Dęblinie - i oczywiście potwierdza wszystko Sad

Więc marnie będzie Sad

pilot1989 · Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów

a co sie stalo w zeszłym roku....ze sie nie dostales???a teraz jakies studia cos? wiesz generalnie nie wiem co ja zrobie juz mi po glowie chodzi jakis list albo cos.. musze cos zrobic bo nie popuszcze

Rafalik

Widze, że jesteś zacięty tak jak ja Wink

A czemu się nie dostałem? Przechodziłem badania do WSOSP w zeszłym roku...wzrok rewelacyjny, kręgosłup struna, zresztą pełen okaz zdrowia ze mnie. Przeszedłem 3-dniowe badania w dęblinie i co??...nie dopuszczono mnie do WIML-u, gdyż jak powiedzial mi pewien starszy chorąży, a później podpułkownik, że nie do dostanę "przepustki" do WIML-u bo i tak mnie nie przyjmią bo, (cytat:) "nie mam żadnego wsparcia" (czyt."pleców" lub kasy) I nie byłem jedynym, który usłyszał te słowa. Więc...hmmm..no comment Evil or Very Mad

Nie przywiązuj zbyt myśli do tego, że będziesz latał w wojsku...to dobra rada .

pilot1989 · Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów

ja akurat o plecaczek sie nie martwie.. ale nie w tym sens badania nie wiem czy bym teraz przeszedł mysle co zrobic zeby nabór był w 2008 bo bez tego to ehh tyle kasy wydalem na zdrowie juz kursy chce robic a tu d...

Rafalik

pilot1989 · Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów

nie myśl ze jestem jakis wiesz.. do OLL chciałem isc miałem tam problem pierw u logopedy co potem okazo sie zrobił błąd nie przepuszczając mnie.. ale nagale sie okazało ze mam kamienie na nerkach LOL czego nigdy wczesniej nie było taki przypadek ze akurat na badaniach w wiml sie ujawniło.. ale wzielem sie za siebie i jest si a troche aksy na wiesz chodzenie po lekarzach trzeba dac bo lubia kasowac.. ogolnie inwestuje w siebie wiem ze sie przyda nie tylko do latania hehe teraz chce na wiosne kurs spadochronowy i szybowcowy zaliczyc oraz jak by kasa była licencje turystyka zrobic ... Shocked

ogolnie mowiac poswieciłbym prawie wszystko zeby robić w zyciu to co sie chce ..a co do plecacka nie mam jakis tradycji rodzinnych po prostu jeden wuja pracuje w wawie latał na migach 21 teraz juz emeryturka i ppłk (chyba). Very Happy

chce teraz od niego sie czegos wiecej dowiedziec jak bedzie w domu co do WSOSP

Rafalik

Ile bym dał by mieć kasę...i móc to co Ty...

dranio · Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów

A może tak byście prowadzili wymianę zdań poprzez priv? Myślę, że naprawdę niewiele osób interesuje wpływ kamieni nerkowych Jana Kowalskiego na lotnictwo wojskowe.

dranio

Rafalik

Temat jest o badaniach lotniczych, więc wydaje mi się, że kamienie nerkowe Kowalskiego ogólnie pasują do tej tematyki. Ale jeśli tak bardzo Ci to przeszkadza, to nie będziemy mówić o tym Wink

Pozdrawiam