Forum lotnictwa

marcinj

tyle wiem na razie. lecieli z australii (gdzie pracowali) liniami qantas i (przynajmniej niektórzy) zdrowo dawali w palnik. podobno ambasada złożyła protest przeciwko stosowaniu odpowiedzialności zbiorowej.

marcinj

[link widoczny dla zalogowanych]

Spotter

Przykro czytac, ze znowu Polacy zachowywali sie jak bydlo. Ale tez zachowanie kapitana o odpowiedzialnosci zbiorowej jest wredne. Przez to, ze az tyle osob wywalono zrobi sie niezly szum w mediach i opinia pojdzie w eter. I jak tylko uslysza 87 osob, to juz nikt nie bedzie sie interesowal tym, ze to odpowiedzialnosc zbiorowa!!! Krotko mowiac - chamstwo!!!

Nie, zebym bronil tych co sie nachlali.

rasputin · Dołączył: 24 Kwi 2006 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów

Nie wierze żeby 87 polaków jak jeden mąż chlało i paliło na pokładzie. Zastosowanie zbiorowej odpowiedzialności w przypadku gdzie winnymi było kilka osób z 87(w artkule mowa o 4 "kompletnie pijanych") uważam za najzwyklejszą grandę. Myślalem, że czasy odpowiedzialności zbiorowej dawno mineły ale najzwyczajniej się myliłem.

pozdrawiam, rasputin

Cani

A ja wierze,
5 lipca wracałem z Frankfurtu do Gdańska i tez leciała ekipa marynarzy, nie wiem skąd, byli wstawieni i co chwila leciały słowa "Kur...", "Ch..", "Ja pier..."
Szkoda gadać. Chamówka na maxa. Ambasada powinna sie wstydzic za nich i przepraszać, a nie prosic o przeprosiny Australijczyków.

voyager747

Ale tam jest wyraźnie napisane,że kilku Polaków złamało przepisy a nie 87.
Też nie lubię pijanych ludzi ale 87 to jednak chyba niemożliwe.

Spotter

Ostatnio lecialem Wizz'em na trasie GDN-LTN-GDN. Fakt, Ci pasazerowie (jezeli mozna ich tak nazwac nie obrazajac porzadnych ludzi) zachowuja sie znacznie inaczej. Tez mi sie zdarzyly osoby, ktore co chwila kur..., ja pier... itp. Ale nie nachlaly sie tak dziko i nie zaczepialy innych. Zachowywali sie glosno, ale w swoim towarzystwie.

Nie mozna mowic, ze jezeli ktos pije sobie alkohol czy klnie to od razu sie kwalifikuje do wyrzucenia z samolotu. Bo by bylo tak jak w Misiu:"Pan jest zlodziejem. Nosi Pan krawat. A kazdy zlodziej nosi krawat. I tez jest Pan pijakiem, bo kazdy zlodziej to pijak" - jakos tak to szlo (juz dawno nie ogladalem Smile

)

Dlatego uwazam, ze wysadzenie wszystkich 87 pax'ow to przesada. Nalezaloby wysadzic kilku najgorzej sie zachowujacych, a reszta by sie juz uspokoila. Same grozby nie skutkuja. Ale grozby wprowadzone w czyn juz tak!!!

cyfer · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: EPPO/POZ

gaugan

najprawdopodbniej to byli marynarze. jezeli tak, to Was zapewniam, ze wszyscy mogli sprawiac duuuze problemy. znane sa juz takie przypadki z naszymi seamanami w SQ i QF. poza tym, nie mozna wymagac, zeby zaloga czy obsluga naziemna dyskutowala czy ten sie nadaje do lotu, a tamten nie. mysle, ze znakomita wiekszosc byla napruta, wiec decyzja byla zdecydowana i sluszna, mimo ze na pewno dla paru osob krzywdzaca

Gabec

Witek Z

Marta

Jasio85

Hmmm sam sobie wyobrażałem tę sytuację tak że, kapitan powiedział że zostawi tych co się źle zachowują. Reszta wąsów powiedziała że jesli ich wysadzicie to my też zostajemy (myśląc że zrobi to wrażenie na kapitanie i zmieni swoją decyzję). Po czym kapitam mówi Ok, a cała grupa ze zbaraniałymi gębami patrzy jak samolot odlatuje bez nich.

ps. tylko moja wizja nie wiem jak było naprawdę.

voyager747

A wyobrażacie sobie taką sytuację: lecicie sobie spokojnie, jesteście grzeczni i akurat razem z Wami lecą ci rozrabiający i zostajecie wyrzuceni razem z nimi, bo też jesteście Polakami( kapitan zakłada,że też się upijecie, bo lot długi).
Nie chciałbym przeżyć czegoś takiego. Czy to możliwe??

slepowron

Swoja droga to czy tych pijanych bylo 4 czy 80 to fakt pozostaje faktem ze pijanstwa w samolocie nie mozna tolerowac. Ja bym tym pijanym kazal poniesc koszta ich noclegow i przesiadek.