Forum Forum lotnictwa Strona Główna Forum lotnictwa
To tu spotykają się pasjonaci lotnictwa by troszkę o nim podyskutować.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Trudności lotów na Marsa

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum lotnictwa Strona Główna -> Astronautyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
poszukiwacz




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:15, 01 Gru 2006    Temat postu: Trudności lotów na Marsa

[link widoczny dla zalogowanych]
Z powodu sporej liczby nieudanych misji, przyrównuje się czasami przestrzeń w pobliżu Marsa do Trójkąta Bermudzkiego. Na ile jest to prawdziwe można ocenić spoglądając na dane dotyczące miejsca i okoliczności tych niepowodzeń. Otóż 10 misji zakończyło się awarią zanim sonda dotarła na orbitę okołoziemską, bądź nie powiódł się odlot na trajektorię międzyplanetarną (w tym 9 na pierwszych 13 startów). 4 sondy zostały pomyślnie wysłane w kierunku Marsa, jednak zamilkły zanim dotarły do celu (trzy rosyjskie i jedna japońska). 5 sond nie udało się wprowadzić na orbitę, bądź zamilkły bardzo szybko. Fiaskiem zakończyło się także 6 (w tym 4 radzieckie) spośród 11 lądowań na Marsie. Za sukces można uznać 3 misje przelotowe, 10 orbitalnych i 5 lądowań. Należy dodać, że 5 misji, które dotarły do Marsa posiadały zarówno moduły orbitalne, jak i lądowniki. Licząc więc je podwójnie 18 z 42 próbników zakończyło się sukcesem, w tym 18 z 32, które pomyślnie zostały wysłane w kierunku Marsa.
Slepowron napisał:
Tak jak mowilem - samo dolecenie do Marsa, wyladowanie jest najwieksza tu trudnoscia.

Co sprawia że badania te sa az tak trudne i tak wiele razy koncza sie niepowodzeniem? W końcu Mars nie jest aż tak daleko. Jego klimat też nie jest aż tak niesprzyjajacy jak np. Wenus ze o innych planetach nie wspomne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepowron




Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KOAK

PostWysłany: Pią 21:41, 01 Gru 2006    Temat postu: Re: Trudności lotów na Marsa

poszukiwacz napisał:
W końcu Mars nie jest aż tak daleko.

O to chodzi ze jest daleko. Setki razy dalej od Ksiezyca. Odleglosc sama w sobie powoduje nastepujace problemy:

1. ilosc enegii slonecznej
2. opozniona lacznosc radiowa (5 minut)
3. precyzja "trafienia"
4. dlugosc lotu zwieksza prawdopodobienstwo ze cos moze ze sie popsuc
5. koniecznosc licznych korekt lotu wymaga wlaczania silnikow co pewien czas - paliwo musi byc wiec utrzymywane w odpowiednim cisnieniu, silniki zdolne do wielokrotnego wlaczania/wylaczania.

Do tego dochodzi - atmosfera Marsa jest i pomoca w ladowaniu i utrudnieniem. Utrudnieniem bo trzeba stosowac powloki ablacyjne i samo ladowanie sklada sie z dodatkowych elementow.

Mars jest bardz blisko z punktu widzenia skali Wszechswiata ale ciagle bardzo daleko jak na obecna technike rakietowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Air Q




Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 22:11, 01 Gru 2006    Temat postu:

Poza tym na księżyc można polecieć kiedy mamy na to ochote...(no chyba, że zależy nam na lądowaniu w jakimś miejscu i wymagamy odpowiedniego oświetlenia)....Z marsem jest zupełnie inaczej...rozsądny termin lotu pojawia sie co dwa lata (taki jest mniej więcej okres między dwiema opozycjami)...Co prawda najmniejsza możliwa odległość mars-ziemia wynosi ~54mln km ale należy pamiętać, że sondy lecą do marsa po dużo dłuższej trajektori niż powyższa odległość...Z misjami marsjańskimi (i innymi planetarnymi) wiąże sie jeszcze jeden kłopot co jakiś czas mars i ziemia ustawiają się po przeciwnych stronach słońca co uniemożliwia kontakt z próbnikiem (wymagana bezbłędna praca automatyczna). Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce 18-29 października 2006...[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepowron




Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KOAK

PostWysłany: Sob 8:16, 02 Gru 2006    Temat postu:

No i nastepna ciekawostka - na Ksiezycu nie ma por roku a na Marsie sa i to dosc wyrazne. Jak twoje rower jest napedzany sloncem to tego slonca i tak nigdy nie bylo za duzo a w zimie jest jeszcze gorzej. Teraz wlasnie Opportunity i Spirit przechodza przez marsjanska zime.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
poszukiwacz




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 7:19, 03 Gru 2006    Temat postu:

Jeżeli są aż takie problemy z Marsem, to jak wyglada sprawa badań planetarnych z planetami bardziej nieprzyjaznymi i odleglejszymi niż on? Przelot obok, fotki i ... to wszystko. Niezbyt zachecająca perspektywa Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepowron




Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KOAK

PostWysłany: Nie 7:51, 03 Gru 2006    Temat postu:

poszukiwacz napisał:
Przelot obok, fotki i ... to wszystko. Niezbyt zachecająca perspektywa Crying or Very sad

Mam nadzieje ze nie jestes jednym z tych dla ktorych licza sie tylko "ladowania" a "przeloty" to nic nie warte - strasznie byloby to prymitywne spojrzenie na badanie kosmosu. Na wiekszosci z tych miejsc nie da sie ladowac w normalnym sensie tego slowa bo to sa gazowe planety (mam nadziej pamietasz to z lekcji astronomi) - zadna chyba inna misja tak nie wzbogacila naszej wiedzy o calym ukladzie slonecznym jak misje Voyager mimo ze to byly tylko 'przeloty'. Ostatnie misje: Cassini do Saturna-Titan (ladowanie na Tytanie), Galileo do Jowisza (pelne wejscie w atmosfere), Deep-Impact (uderzenie w komete), czy nawet Pioneer 10/11 wystrzelony 35 lat temu - wszystkie sie udaly i przyniosly mase swietnych zdjec i danych. Moral z tego taki ze mimo ze sa to technicznie bardzo trudne misje trwajace lata (dziesiatki lat) - jak sie ma odpowiednia technologie to mozna to robic. Czytam twoje wypowiedzi i tak sie zastanawiam czy ty sie tylko zgrywasz bo mi sie wydaje ze przy calej checi dyskutowania o astronautyce nawet nie zrobiles najmniejszego wysilku zeby sie zaznajomic z tym czego juz dokonano.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Air Q




Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 10:43, 03 Gru 2006    Temat postu:

No na przykład prawdziwe problemy sprawia lądowanie na Wenus i na Merkurym...Wenus posiada gęstą atmosfere, temperatura na powierzchni sięga 400-500C, z kolei ciśnienie wynosi ~9000 kPa (dla porównania na Ziemi 101.3 kPa, na Marsie 0.7-0.9 kPa )...jak dotąd tylko radzieckie sondy wenera wylądowały na powierzchni (na powierzchni działały nie dłużej niż godzine).
Poniżej link do przetworzonych zdjęć powierzchni Wenus:
[link widoczny dla zalogowanych]
Lądowanie i przetrwanie na Merkurym też byłoby nie lada wyzwaniem, ze względu na bliskość Słońca i panujące olbrzymie temperatury ~600C podczas dnia, który trwa ~59 dni ziemskich...np: sonda Messenger, która leci w kierunku Merkurego ma specjalną osłone która odbija promieniowanie słoneczne:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
poszukiwacz




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:21, 03 Gru 2006    Temat postu:

slepowron napisał:
Mam nadzieje ze nie jestes jednym z tych dla ktorych licza sie tylko "ladowania" a "przeloty" to nic nie warte - strasznie byloby to prymitywne spojrzenie na badanie kosmosu.

Wiem strasznie prymitywny jestem, dałeś mi to już nie raz do zrozumienia. Nie napisałem i nie myśle, że przeloty są nic nie warte. Po prostu badania na powieszchnie planet (i innych ciał niebieskich) uważam za ciekawsze.
slepowron napisał:
Na wiekszosci z tych miejsc nie da sie ladowac w normalnym sensie tego slowa bo to sa gazowe planety (mam nadziej pamietasz to z lekcji astronomi)

Jest wystarczajaco wiele miejsc gdzie teoretycznie można wylądować nie tylko planety, ale też ksieżyce planet gazowych o których wspomniałeś.
slepowron napisał:

- zadna chyba inna misja tak nie wzbogacila naszej wiedzy o calym ukladzie slonecznym jak misje Voyager mimo ze to byly tylko 'przeloty'.

Wbrew temu co sugerujesz jestem ostatnią osobą która nie doceniałaby programu "Voyager". Ale bądźmy poważni o naszym własnym układzie wiemy ciagle niewiele. Sukces "Voyagera" jest ważny ale to tylko drobny krok w badaniach. Potżeba znacznie wiecej i nie tylko przelotów.
slepowron napisał:

Ostatnie misje: Cassini do Saturna-Titan (ladowanie na Tytanie), Galileo do Jowisza (pelne wejscie w atmosfere), Deep-Impact (uderzenie w komete), czy nawet Pioneer 10/11 wystrzelony 35 lat temu - wszystkie sie udaly i przyniosly mase swietnych zdjec i danych.

O dziwo słyszałem o tych wyprawach. Doceniam ich znaczenie dla nauki, ale jak już wspomniałem, to ciagle mało i przynajmniej ja czekam na wiecej. A Ty nie? Wystarczy Ci to co osiagnięto?
slepowron napisał:
Czytam twoje wypowiedzi i tak sie zastanawiam czy ty sie tylko zgrywasz bo mi sie wydaje ze przy calej checi dyskutowania o astronautyce nawet nie zrobiles najmniejszego wysilku zeby sie zaznajomic z tym czego juz dokonano.

Cóż nie wiem tak wiele jak bym chciał, ale coś tam wiem i coś czytałem. Nie będę się nad tym rozwodził, bo nie ma to sensu. Zawsze chetnie dowiem sie wiecej od tych co wiedzą wiecej. Troche orientuje się w tym co zostało dokonane. Ale co to ma do tego, że chciałbym zobaczyć więcej np. lądowań na planetach ( i innych ) i wiecej badań powieszchniowych dokonywanych np. przez ludzi lub pojazdy kołowe? W takim razie problemy o których tu dyskutujemy/próbujemy dyskutować zmniejszajace szanse na wspomniane wydarzenia martwią mnie i to tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
poszukiwacz




Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:30, 03 Gru 2006    Temat postu:

Air Q napisał:
No na przykład prawdziwe problemy sprawia lądowanie na Wenus i na Merkurym...Wenus posiada gęstą atmosfere, temperatura na powierzchni sięga 400-500C, z kolei ciśnienie wynosi ~9000 kPa (dla porównania na Ziemi 101.3 kPa, na Marsie 0.7-0.9 kPa )...jak dotąd tylko radzieckie sondy wenera wylądowały na powierzchni (na powierzchni działały nie dłużej niż godzine).
Poniżej link do przetworzonych zdjęć powierzchni Wenus:
[link widoczny dla zalogowanych]
Lądowanie i przetrwanie na Merkurym też byłoby nie lada wyzwaniem, ze względu na bliskość Słońca i panujące olbrzymie temperatury ~600C podczas dnia, który trwa ~59 dni ziemskich...np: sonda Messenger, która leci w kierunku Merkurego ma specjalną osłone która odbija promieniowanie słoneczne:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zgodze sie, że jest to prawdziwe wyzwanie dla ludzkości. Aby powaznie myśleć o badaniach tych planet potrzeba bardzo wiele pomysłowości i rewolucyjnych rozwiązań konstrukcyjnych i przedewszystkim materiałowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slepowron




Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1520
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: KOAK

PostWysłany: Nie 20:21, 03 Gru 2006    Temat postu:

poszukiwacz napisał:

O dziwo słyszałem o tych wyprawach. Doceniam ich znaczenie dla nauki, ale jak już wspomniałem, to ciagle mało i przynajmniej ja czekam na wiecej. A Ty nie? Wystarczy Ci to co osiagnięto?

No, no jeszcze niedawno pisales pol lekcewazaco o wszystkich nie-zalogowych wyprawach a teraz to wszystko jest dla ciebie za malo i za wolno. No ale chciaz dobrze ze to forum ma jakis udzial w tej lekkiej zmianie zainteresowan. Wyprawy bezzalogowe sa wedlug mnie (i wielu innych) wlasciwym wydawaniem ogranicznych funduszy na badanie kosmosu.

Nie, mi nie wystarczy i wiem ze przyjdzie wiecej. Ale tez uwazam ze trzeba miec jasny obraz gdzie jest ciekawiej wysylac probniki a gdzie mniej. Nikt nie bedzie wysylac ladowniki na Merkurego tylko po to zeby sie pochwalic ze moga wyladowac na czyms tak goracym. NASA wie ze mozesz dostac duzo wiecej 'science' lecac w kierunku Pluto czy ladowac na Tytanie czy Europie. Zewnetrzne plany sa duzo bardziej ciekawe niz wewnetrzne i tam nalezy sie spodziewac glownego natarcia. Nawet Mars jest ciagle bardzo ciekawy mimo ze juz o nim wiemy sporo.

I nie nalezy miec klapek na oczach i docenic nawet niektore misje ktore zostaly wyslane na orbite ziemska. Taka Gravity Probe ma za zadanie "sprawdzic" Einsteina - potwierdzic niektore tezy Einsteina co do ogolnej teorii grawitacji. Wedlug mnie to szalenie ciekawy i wazny ekperyment.

No i mam nadzieje ze Europa sie przylaczy do badania ukladu slonecznego bo jak narazie to wyglada to mizernie. Wszystko jest na barkach NASA i wszyscy tylko narzekaja ze robia malo i za wolno ale jakos nikt nie zacznie narzekac w strone gdzie naprawde narzekanie sie nalezy - ESA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Air Q




Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 15:40, 04 Gru 2006    Temat postu:

slepowron napisał:

No i mam nadzieje ze Europa sie przylaczy do badania ukladu slonecznego bo jak narazie to wyglada to mizernie. Wszystko jest na barkach NASA i wszyscy tylko narzekaja ze robia malo i za wolno ale jakos nikt nie zacznie narzekac w strone gdzie naprawde narzekanie sie nalezy - ESA.


ESA tez wniosla nie maly wklad w badania ukladu slonecznego:
GIOTTO (badanie komet Halley'a i Grigg-Skejllerup)
HIPPARCOS (pomiar paralaksy i ruchow wlasnych gwiazd)
MARS i VENUS EXPRESS, ROSETTA............
wspolne z NASA
SOHO, ULYSSES, HST, CASSINI-HUGHENS
...oczywiscie NASA ma duzo wiekszy wklad, ale nie jest tez tak ze ESA nic nie robi...
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie zapominaj tez o innych badaniach...Europa np: finansuje [link widoczny dla zalogowanych] co kosztuje nie malo (no ale to juz jest OT)...
Dodam jeszcze tylko ze ESA moglaby byc odrobine bardziej medialna, przykladowo bez problemu mozna znalezc raw images z sond np: CASSINI lub MER....natomiast zdjecia z sondy Smart-1 na dobre zaczely sie ukazywac dopiero pod koniec misiji...o Venus Express juz nie wspomne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum lotnictwa Strona Główna -> Astronautyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin