Forum lotnictwa

[Gabec]

[BN]

[bartek_ql]

Po pierwsze jaki sens ma usowanie mojego posta skoro zostawiles post BN gdzie jest cytat :/ Bo drugie nie wiem co jest niestosownego w wyrazeniu zalu i bezsilnosci wobec tego co sie dzieje w ostatnich tygodniach w polskim GA. A jesli juz wszystko na tym forum ma byc takie "fachowe" to zwracam uwage ze moje pytanie nie jest tak do konca "od czapy" (chociaz nie to bylo moja intencja). Odsylam do statystyk. W calym zeszlym roku smierc w wypadkach lotniczych w Polsce ponioslo 9 osob. W tym roku mamy poczatek wrzesnia i 8 ofiar smiertelnych.

[parzon]

To ten samolot, prywatny.

[link widoczny dla zalogowanych]

[pb299]

[link widoczny dla zalogowanych] (tak lepiej)

/p.

[FRIDOL]

Prawdopodobnie awaria silnika była przyczyną wypadku awionetki niedaleko Kamieńska w Łódzkiem – uważa policja. Maszyna spadła na pola kilkaset metrów od trasy nr 1 Gdańsk-Katowice; zginęły dwie osoby. W ubiegły weekend w podobnych wypadkach śmierć poniosły cztery osoby. RMF

No jeśli policja już wie co było przyczyną, to ja jestem pełen podziwu dla wnikliwości i profesjonalizmu naszej niebieskiej służby.

[bartek_ql]

[slepowron]

Jak jest dobra pogoda i teren nie gorzysty ani nie gesto zabudowany (a chyba tak bylo w tym wypadku) to awaria silnika jest kiepskim usprawiedliwieniem tego typu wypadku. Taka "awionetka" wyladujesz na kazdym polu, jedynym niebezpieczenstwem sa druty wysokiego napiecia.

[FRIDOL]

Zdaje się, że wszystkie (Bydgoszcz, Warszawa i dzisiejszy) samoloty miały rotaxy. Co o tym sądzicie?

[wojti]

[Gość]

No to jest najzupelniej normalne. W zasadzie 99% ultralightow na swiecie ma niecertyfikowane silniki i nie ma w tym nic dziwnego ani nadzwyczajnego. Co sie z tym wiaze, to nieco inny rezim prawny jakiemu w niektorych krajach podlegaja te samoloty.

Na przyklad czeskie przepisy stanowia, ze samolot ultralekki zwany „sportowym urządzeniem latającym” nie posiada lotniczego certyfikatu i trzeba sobie uświadomić, że do zatrzymania pracy silnika może dojść kiedykolwiek, dlatego tez trzeba nim latac tak aby w każdej sekundzie lotu mieć gdzie i jak awaryjnie wylądować. I w czasie lotu pilot ma obowiazek wlasnie w ten sposob latac i planowac przelot.

Poza tym szkolac sie na licencje ULL jest sie wrecz zameczanym ladowaniami awaryjnymi z wylaczonym silnikiem. Wracajac jeszcze do czeskiego przykladu.... w oficjalnym programie Czeskiem ULL na cwiczenia ladowan awaryjnych i to nad lotniskiem jak i w terenie przygodnym (wybor miejsca do ladowania) poswieca sie ok 4-5 godzin (z 20h jakie obejmuje caly program). A i tak ten element powtarza sie przy okazji innych cwiczen... przeszkolenia przed lotem solo, czy tez na ostatecznym egzaminie.

Szkolac sie na ULLa przerabia sie ladowania awaryjne z wylaczonym silnikiem z roznych pozycji w poblizu lotniska czy tez z roznych pozycji na kregu (wysokosc ok 200 m AGL) oraz takich pozycji i wysokosci, w ktorych dowrotu do lotniska wykonywac nie nalezy oczywiscie. Ponadto walkuje sie tez ten temat loadowan w terenie przygodnym... lecisz instruktor zdejmuje obroty to min, trzeba sobie znalezc miejsce do ladowania i sie na nie zaplanowac. Cwiczenie przerywane jest na jakies 10-20 metrow przed planowanym przyziemnieniem.

Dazy sie wrecz do tego, zeby dla pilota wykonywanie ladowania z wylaczonym silnikiem byl manewrem jakby to ujac "naturalnym"...
nie do konca dobre to slowo, ale mam nadzieje, ze rozumiecie do czego zmierzam.

Co jest dziwne w tym wypadku... jesli sie slucha tego co mowia w TV i o ile to jest prawda, tzn. ze niby mial problemy z silnikiem... ze pilot w ogole nie probowal wykonac ladowania awaryjnego, majac przeciez calkiem dogodny teren... pola etc.

Chociaz z drugiej strony mozliwosci jest wiele, moze np. padl mu silnik, piloci nie zabezpieczyli predkosci, przeciagneli, spanikowali, cokolwiek...
analizy techniczne wypadkow nigdy nie odpowiedza na jedno zasadnicze pytanie. Co myslal pilot w chwili, gdy zdarzenie mialo miejsce... jaki byl jego "tok myslowy", reakcja i tak dalej...

[']

[Jasio85]