Forum lotnictwa

[Salwator]

Od dziś kursuje PKS, a dokładniej Scania (z demobilu ze Skandynawii ), która kiedyś jeździła jako darmobus do Geant’a.

[Marcin747]

30 mln zł i uznanie linii na krakowskie lotnisko za "ważną dla kraju" - kandydat PiS na prezydenta Krakowa poinformował wczoraj o tym, co wywalczył dla miasta przed wyborami.
Działacze Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali wczoraj specjalną konferencję prasową. - Właśnie dostaliśmy werbalne potwierdzenie z Warszawy, że nasze starania zostały uwzględnione - zapowiedział poseł Andrzej Adamczyk.

Szczegóły przedstawił Ryszard Terlecki, kandydat na prezydenta: - W Ministerstwie Transportu zapadła decyzja, że jeszcze w listopadzie linia Kraków-Balice będzie wpisana do rejestru linii kolejowych o znaczeniu krajowym. Oznacza to, że inwestycje na niej realizowane będą mogły być finansowane z budżetu państwa. Na początek będzie to 30 mln zł - powiedział.

Nowy człowiek w PiS - Marek Nawara (były marszałek małopolski) mówił o koniecznych inwestycjach w poprawę istniejącego połączenia. - Linia do Balic została uruchomiona, ale to tylko namiastka uruchomienia. Potrzeba jej modernizacji i dociągnięcia torów w pobliże terminalu. Pieniądze z budżetu państwa, budżetu województwa i środki europejskie pozwolą jednak, żeby prace wykonać w ciągu roku - zaznaczył Nawara.

- Inwestycje trzeba rozpocząć jak najszybciej, ponieważ jednym z najpoważniejszych problemów miasta jest brak spójnego systemu transportu - dodał Terlecki. Unowocześnienie linii do Balic (na najbardziej niezbędne prace wystarczyć ma już 26 mln zł) pozwoli rozwinąć tereny w pobliżu lotniska - powstać ma tam centrum biznesowe. "gazeta wyborcza"

[Danny]

Wyborcza paplanina.

[YogY]

Panu Terleckimu dziękujemy. Jak ktoś twierdzi, że komunikacja w Krakowie powinna zejść pod ziemie, to znaczy, że ma niewielkie pojęcie na ten temat. Jeżeli Sepioł pozostanie na stanowiksku jakie do tej pory zajmował i zrealizuje to: [link widoczny dla zalogowanych], to jest szansa, że lotnisko zyska całkiem sensowne połączenie, a linia zostanie zmodernizowana.

Pozostaje jeszcze mieć nadzieje, że kolejorze zaczną dbać o tabor (nota bene nie ich, bo województwa) i przestaną naprawiać elektronike młotkiem, a części komputerów z szynobusów czyścić papierem ściernym.

[Marcin747]

Droga przez mękę do Balic.
Po pół roku od uruchomienia połączenia kolejowego z Krakowa na lotnisko w Balicach jazda szynobusem wciąż przyprawia o ból głowy.
Szynobus na krakowskim Dworcu Głownym- Dobrze, że udało się w końcu dojechać - wzdycha Luigi, włoski turysta, poproszony o skomentowanie jakości połączenia podkrakowskiego lotniska z centrum. Razem z żoną przyleciał z Mediolanu, aby kilka dni spędzić w Krakowie. Spotkaliśmy ich w sobotę wieczorem, na kolejowym przystanku w Balicach. Luigi zerknął na rozkład jazdy wiszący za szybką i z satysfakcją stwierdził, że za dziesięć minut pojawi się pociąg. Przenikliwe zimno - dwa stopnie poniżej zera - nie przekonało małżeństwa, by wsiąść do samochodu, którego właściciel łamaną angielszczyzną zachęcał do zmiany środkakomunikacji.

Dziś zepsuł się tylko raz.

Po kwadransie czekania Włosi zaczynają się niecierpliwić. Przebąkują, że powinni byli skorzystać z oferty "miłego pana", który chciał ich zabrać do miasta autem. Jeszcze jedno spojrzenie na tablicę informacyjną i wszystko staje się jasne - od 1 do 3 grudnia, z powodu awarii szynobusu, część kursów jest realizowana autobusem, dopiero w Mydlnikach wsiada się do pociągu. Niestety, informacja podana jest tylko w języku polskim.

Zdezorientowani pytamy o sytuację kierowcę autobusu, który wozi turystów między przystankiem a terminalem lotniska. - Ja nic nie wiem, mam swój rozkład - odpowiada. - Po mojemu szynobus zaraz powinien się pojawić. Dziś zepsuł się tylko raz.

Znów więc stajemy na przystanku. Wreszcie jest szynobus. W środku tablica z tym samym, nieważnym, rozkładem. - Dziś jeździ tylko jeden szynobus, bo drugi jest w naprawie. I tym jednym próbujemy jakoś dotrzymać rozkładu - tłumaczy konduktorka w pociągu.

Ze sporym opóźnieniem udaje się nam w końcu dojechać na dworzec PKP. Żegnamy się z włoskim małżeństwem i wybieramy w podróż do Balic.

Cztery palce, cztery złote

Na dworcu dowiadujemy się, że w "dotrzymywaniu rozkładu" pomoże kolejom szynobus elektryczny. Wsiadamy do niego i dojeżdżamy tylko do Mydlnik. Na torze wiodącym do Balic nadal nie ma trakcji elektrycznej. W Mydlnikach czeka nas więc przesiadka do autobusu. Pasażerowie taszczą z wysiłkiem swoje walizki, przez kładkę dla pieszych ponad torami - przejść do autobusu przez tory się nie da, bo blokuje je sznur pustych cystern. Obsługa pociągu narzeka: - Powinni o tym pamiętać, żeby ich tu nie zostawiać. Przecież codziennie wysadzamy tu ludzi.

W drodze powrotnej przesiadka jest niezapomnianym wrażeniem dla rodziny Norwegów: - To już Kraków? My chcemy teraz do autobusu do Zakopanego! - wołała głowa rodziny. Młoda konduktorka zdołała jej wyjaśnić w języku angielskim, że na dworzec główny jeszcze daleko. Jej kompan cennej znajomości tego języka już nie posiadał, miał za to dobre serce. - Ja wezmę tę walizkę, pomogę - wskazał na jeden z bagaży, po czym żwawo go poderwał i pobiegł w stronę szynobusu. Zdezorientowani Norwegowie dopiero po chwili zrozumieli, że to nie złodziej.

Znajomość obcego języka przydałaby się konduktorom także w innych sytuacjach. Pokazywanie na palcach sumy należnej za bilet to bowiem ich jedyny sposób na porozumienie się z obcokrajowcami. Ci są zresztą bardzo zaskoczeni - podobnie jak i my - gdy w drodze na lotnisko okazuje się, że trzeba zapłacić za bilet dwa razy więcej niż w kierunku przeciwnym. Nie są w stanie dowiedzieć się - dlaczego, ale wszyscy karnie płacą. - Na dworcu można kupić bilet w kasie, więc do ceny biletu kupionego u konduktora trzeba doliczyć opłatę manipulacyjną. Na lotnisku nie ma kasy, więc tam dopłata nie obowiązuje - odpowiadają nam konduktorzy.

Kiedy szynobus będzie jeździł bez awarii?

Włodzimierz Żmuda, dyrektor PKP Polskie Linie Kolejowe: - Najprostszym rozwiązaniem jest zelektryfikowanie linii do Balic. Wtedy niezależnie od tego, ile maszyn się popsuje, zawsze można będzie podstawić rezerwową. Elektryfikacja jest planowana na przyszły rok, o ile dostaniemy obiecane 30 mln zł. Ważne jest też, by wreszcie powstał przystanek końcowy (dzisiejszy jest tylko tymczasowy), bo nie wiemy, dokąd poprowadzić kable. Na początku przyszłego roku dostaniemy dwa kolejne spalinowe szynobusy, więc o wiele łatwiej będzie nam dotrzymać rozkładu.

gazeta.pl

[Marex]

no to turyści się niezbyt cieszą z takiej obsługi...
...........a opowieści o Polsce i Krakowie będą krążyć po świecie....
+ (a z tymi biletami i kasami na lotnisku to skandal....)

[pbciderek]

za to robią swiatła na skrzyżowaniu torów z Balicka

[piter_EPTM_EPKK]

ostatnio wlasnie wybierałem sie z dziewczyna i kumplem na airport no i niestety 192 nam uciekło i nie chcialo nam sie czekac no to szybki pomysl aby pojechac na kolejke a tu własnie nastapil zonk. Jechalismy niby spalinowym szynobusem a kazano nam wwysiasc w Mydlinikach. Sama przesiadka na autobus to nic. Gorzej jest z tym jak nalezy tam przejsc. Jest oczywiscie kladka nad torami a na niej dechy pamietajace chyba stare komunistyczne czasy. Na nich sporo piachu itp. czytaj o wywrotke i poslizg nie trudno Zastanawialem sie jak wejda niektórzy starsi i kobiety z ciezkimi walizkami. Ale na szczescie sporo mlodziezy wszyscy pomoglismy. Mnie takie obrazki juz nie dziwia ale wiem ze PKP nawet jezeli cos z tym zrobi to i tak straci klientów bo niektórzy beda woleli sie tluc w 192 niz jechac kolejka, która mozna czasem nie dojechac bo niestety taka jest prawda. Ja zazwyczaj jezdze na Balice pofocic i az tak na czasie mi nie zalezy choc jak chce sie byc na jakas konkretna godzine bo przlatuje cos fajnego to jest to nie realne i sie zaczynaja schody oczywiscie w Mydlnikach.

[Airliner]

Za tydzień będą działać rogatki na linii kolejowej do Balic

Rogatki na linii kolejowej prowadzącej do Balic już są, ale szynobusy jeżdżące na lotnisko przestaną trąbić dopiero za tydzień, gdy zakończą się testy.
Rogatki zamontowano już na wszystkich skrzyżowaniach torów z ulicami. Na dwóch ulicach kierowcy napotykają szlabany - na Balickiej i Zakliki z Mydlnik, a w trzech pozostałych miejscach o nadjeżdżającym pociągu informować będą migające, czerwone światła. Rogatki przechodzą na razie testy sprawności, więc jeszcze przez tydzień szynobus będzie zwalniał i trąbił przed każdym przejazdem przez skrzyżowanie, tak jakby ich nie było. - Choć nie ma szlabanów, w rzeczywistości rogatki już działają. Przepisy bezpieczeństwa wymagają jednak, by najpierw sprawdzić ich bezawaryjność - informuje Włodzimierz Żmuda, szef małopolskiego oddziału PKP Polskie Linie Kolejowe, zajmującego się montażem rogatek.

Kiedy system zacznie działać, odpoczną trochę uszy ludzi mieszkających w pobliżu torów. Szynobusy, przejeżdżające tam kilka razy w ciągu godziny, przestaną trąbić. Zwiększy się również prędkość, z jaką pociąg będzie jechał na lotnisko i z powrotem. - Teraz przed każdym przejazdem kolejowym musimy zwalniać do 20 km/h. Za tydzień będziemy mogli przejeżdżać tam nawet trzy razy szybciej - zdradza Żmuda.


Gw

[maciek_wadowice]

to juz jakis krok do przodu ...

[lukaszs]

A właśnie uważajcie jak będziecie kupować bilety. Bilet kupiony w pociągu (KRK-Balice) kosztuje koło 10 zł, ulgowy koło 7. Normalne ceny tylko w kasie. Oczywiście nigdzie nie informowali że od 1 grudnia robią takie niespodzianki, więc dofinansowałem ponadprogramowo PKP
Z powrotem normalnie.

[maciek_wadowice]

w jedna strone 10pln ?! tyle kosztuje mnie papieski ...
paranoja, ale fakt, zdzieraja z naiwnych zagraniczniaków ...

[thewho]

[maciek_wadowice]

tez jest, chyba ze tu bedzie wersja specjalna - beta ... i nie bedzie dzwiekow